Turniej rozgrywany pod szyldem LOOT.BET rozpoczął się 12 grudnia pierwszymi spotkaniami w fazie grupowej. Zakończy się on finałem w niedzielę, 17 grudnia.
W piątek w grupie B doszło do starcia polsko-polskiego, z którego zwycięsko wyszło AGO Gaming, pokonując 2:1 Team Kinguin. "TOAO" ze swoją ekipą mimo dobrego początku na mapie Inferno, straciło dziesięć punktów z rzędu po zmianie połów i oddało pierwszy punkt gry rywalom.
W drugiej odsłonie AGO Gaming wróciło do gry. Do połowy przegrywali oni zaledwie jednym punktem, jednak po zmianie stron potraktowali rywali tak, jak oni potraktowali ich w pierwszej rundzie. Dziewięć "oczek" z rzędu dało AGO wyrównanie w tym meczu.
Blisko niespodzianki było na trzeciej mapie, gdzie do połowy reprezentanci AGO Gaming przegrywali aż 11:4. Po zmianie stron robili oni wszystko, aby uciec katu spod topora. Ze spokojem rozpracowali oni rywali, których udało się dogonić w punktach i ostatecznie zwyciężyć Cobblestone różnicą dwóch punktów.
We did it again! Massive comeback!
— AGO Gaming (@AGOcsgo) 15 grudnia 2017
2-1 vs @teamkinguin
We stay alive in NEE CUP!
See you soon in next match! pic.twitter.com/Zpzf0YOKVi
Na pochwałę w tym spotkaniu zasługuje z pewnością Mateusz "TOAO" Zawistowski z AGO Gaming, jednak z bardzo dobrej strony pokazali się także Karol "rallen" Rodowicz i Mikołaj "mouz" Karolewski z Team Kinguin.
O 22:00 w piątek AGO GAming powalczy o wyjście z grupy z reprezentantami Norwegii spod szyldu LPSP. Główną nagrodą turnieju LOOT.BET Nations Elite Esports Cup jest 7600 dolarów.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Banaszek: Chciałem wyczyścić temat. Moi poprzednicy wiedzieli o problemach, ale nic nie zrobili