Łodzianie najlepsi w Polskiej Lidze Curlingu

Drużyna POS-u Łódź (skip Aleksander Grzelka) drugi raz z rzędu okazała się najlepsza w Polskiej Lidze Curlingu. Rozgrywki, z udziałem ośmiu zespołów, zakończyły się w Bełchatowie.

Łodzianie do ostatnich meczów przystępowali z pozycji lidera tabeli i dwoma zwycięstwami zapewnili sobie końcowy triumf.

- Cieszy nas bardzo obrona tytułu - mówi Aleksander Grzelka. - Nie było łatwo, zwłaszcza na początku, kiedy zmienialiśmy kilka rzeczy w drużynie i przez to nasza skuteczność była bardzo niska. Jednak trzeba było zrobić krok wstecz, by móc wykonać dwa do przodu. Zacieramy już ręce na następną edycję PLC, która ma duże szanse odbyć się już w hali curlingowej w Łodzi.

Na drugim stopniu podium uplasował się team KKC Kraków, zaś na trzecim - ŚKC Katowice. O takiej kolejności zadecydowało sobotnie bezpośrednie starcie obu zespołów, pewnie i wysoko wygrane przez zawodników z Małopolski. Przed ostatnim weekendem spore szanse na podium miały też drużyny z Torunia i Warszowic. Ci pierwsi stracili jednak punkt w potyczce z gospodarzami i ostatecznie powtórzyli czwarte miejsce sprzed roku. Z kolei drużyna ze Śląska, będąca jednocześnie reprezentacją Polski seniorów (powyżej 50 lat) na kwietniowe mistrzostwa świata, doznała dwóch wysokich porażek, przez co zamiast medalu, musiała zadowolić się piątą pozycją.

- Finałowy weekend nie był dla nas udany - przyznaje skip tego zespołu, Waldemar Ząbczyk. - Rywale z Łodzi i Torunia bardzo szybko uzyskali wyraźną przewagę i przy naszych problemach z wybiciami nie byliśmy w stanie nawiązać równorzędnej gry. Ostatecznie piąte miejsce uznajemy za wykonanie planu utrzymania się w lidze. Zmagania z najlepszymi w kraju były niezwykle ważne sportowo. Ostatecznie celem dla mojej drużyny jest przecież rywalizacja w grupie wiekowej 50+, a liga była znakomitym poligonem doświadczalnym.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Chelsea rozbiła II-ligowca [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: