Turniej Czterech Skoczni. Kto faworytem w Innsbrucku? Polacy wreszcie zaskoczą?

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Stefan Kraft
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Stefan Kraft

Turniej Czterech Skoczni wkracza w decydującą fazę. Na półmetku zmagań zawodnicy przenoszą się do Austrii, a w środowe popołudnie zawalczą o cenne punkty w Innsbrucku. Kto jest faworytem bukmacherów? Jakie notowania mają Polacy? Sprawdź!

Choć polscy kibice za każdym razem z nadzieją siadają przed telewizorami, by dopingować naszych zawodników, póki co Turniej Czterech Skoczni, jak i cały sezon, jest dla nich delikatnie mówiąc przeciętny. Najwyższą pozycję w tegorocznych prestiżowych zmaganiach zaliczył Kamil Stoch (17. miejsce w Obersdorfie), a żadnemu z Biało-Czerwonych nie udało się jeszcze w dziesięciu rozegranych zawodach Pucharu Świata zameldować w czołowej “dziesiątce”. Najbliżej był w Lillehammer Piotr Żyła, który zajął 11. lokatę.

Trudno się zatem dziwić, że w notowaniach bukmacherów na zwycięstwo w Innsbrucku Polacy właściwie nie istnieją. A raczej kursy dostępne na ich triumf są tak wysokie, że - choć skoki potrafią zaskakiwać, jeden z Biało-Czerwonych na najwyższym stopniu podium byłby prawdziwą sensacją. Za wygraną Piotra Żyły jeden z operatorów zaoferował kurs 125.00, Kamila Stocha 200.00, Aleksandra Zniszczoła 250.00, Pawła Wąska 350.00, a Macieja Kota 600.00. W zestawieniu nie ma oczywiście Dawida Kubackiego, który we wtorkowych kwalifikacjach zajął 52. miejsce.

Zdecydowanym faworytem bukmacherów na wygraną w Innsbrucku jest lider Pucharu Świata, Stefan Kraft (kurs 2.25), który wyprzedza Ryoyu Kobayashiego (kurs 5.25) oraz zwycięzcę kwalifikacji, Anze Laniska i lidera Turnieju Czterech Skoczni, Andreasa Wellingera (obaj kurs 6.50).

Dla polskich kibiców - w momencie, kiedy żaden z naszych skoczków nie liczy się w walce o końcowe zwycięstwo - ciekawą opcją może być typowanie, który z Biało-Czerwonych zajmie najwyższe miejsce w końcowej klasyfikacji. Najwięcej szans bukmacherzy dają na to Piotrowi Żyle (2.50) a następnie Kamilowi Stochowi (3.10), Pawłowi Wąskowi (3.75) i Aleksandrowi Zniszczołowi (5.50). Niespodzianką byłby najlepszy występ Macieja Kota. Za zakończenie przez niego zawodów jako najlepszego z Polaków operator oferuje kurs aż 25.00.

Zawody w Innsbrucku rozpoczną się w środę, 3 stycznia o godz. 13:30.

Oto pary, w których rywalizować będą polscy zawodnicy oraz lider Turnieju Czterech Skoczni (Andreas Wellinger) i lider Pucharu Świata (Stefan Kraft):

Maciej Kot - Karl Geiger
Piotr Żyła - Pius Paschke
Paweł Wąsek - Valentin Foubert
Kamil Stoch - Johann Andre Forfang
Aleksander Zniszczoł – Stefan Kraft
Andreas Wellinger - Andrea Campregher

Komentarze (0)