Ostatnią walkę Tyson Fury stoczył 28 listopada 2015 roku, kiedy to pokonał Władimira Kliczkę i został mistrzem świata federacji IBO, WBO, WBA i IBF. Następnie Brytyjczyk zmagał się z problemami ze zdrowiem psychicznym i prowadził mało sportowy tryb życia. To sprawiło, że stracił szansę na rewanżową walkę z Ukraińcem.
"Król Cyganów" niedawno wrócił do treningów i zapowiada również kolejną walkę. Wydał jasną deklarację dotyczącą przyszłości w boksie. - Nie sądzę, że w wadze ciężkiej jest drugi taki zawodnik jak ja. Zamierzam ponownie udowodnić światu, że jestem najlepszy - przyznał Fury.
- Moje życie, mój wybór. Bez względu na przeszkody wrócę do boksu i zdobędę tytuł mistrza świata. Po raz pierwszy od 16 miesięcy jestem pewien swojej przyszłości. Zrzucę 45 kilogramów i odmienię swoje życie. Przeszedłem przez piekło i z powrotem. Teraz nie ma rzeczy, której nie mogę zrobić - dodał Fury na swoim profilu na Instagramie.
Były mistrz świata na ring ma wrócić 8 lipca. Nie jest jeszcze znany jego rywal.
ZOBACZ WIDEO Deklasacja! Siedem goli FC Barcelona! Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]