Filipiny od ubiegłego roku prowadzą otwartą wojnę z narkotykowi gangami, a wytoczył ją prezydent Rodrigo Duterte. Manny Pacquiao, mistrz świata ośmiu kategorii wagowych w zawodowym boksie i obecny czempion WBO w kategorii półśredniej, przyznaje, że przestępczość związaną z zakazanymi środkami należałoby karać w sposób najbardziej surowy.
- Narkotykowi dilerzy zasługują na karę śmierci. Musimy podjąć zdecydowane kroki w walce z tą plagą. Na poziomie osobistym, mogę im wybaczyć. Jednak należy pamiętać, że te haniebne przestępstwa nie są tylko przeciwko jakimś osobom, a przeciwko całemu narodowi. Nie możemy ignorować problemu narkotykowego w naszym kraju - powiedział 38-latek, który na ring ma wrócić 23 kwietnia, rywalizując w Australii z niepokonanym Jeffem Hornem.
Pacquio w ubiegłym roku przyznał, że w dzieciństwie próbował wszystkich rodzajów narkotyków i wie, jakie stanowi to zagrożenie dla jego rodaków.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa