Floyd Mayweather Jr na dystansie dwunastu rund zdominował Marcosa Maidanę, nie pozostawiając złudzeń, który z nich jest lepszym bokserem. W trakcie pojedynku doszło jednak do incydentu. Na ten temat wypowiedział się zaraz po walce niepokonany pięściarz.
- On ugryzł mnie w ósmej rundzie i od tamtej pory, przez cztery rundy, nie czułem swojej dłoni. Ugryzł mnie w palce. Mimo tego zwyciężyłem, bo wiem najlepiej, jak to się robi - powiedział zaraz po walce Floyd Mayweather Jr.
[ad=rectangle]
W ósmej rundzie walka została nagle przerwana przez sędziego, po wcześniejszym grymasie bólu i krzykach Mayweathera. Jak się okazało w późniejszych powtórkach, Maidana najprawdopodobniej ugryzł swojego rywala podczas jednej z akcji w klinczu. Zawodnik z Argentyny nie został jednak ukarany za to przewinienie, gdyż sędzia ringowy nie widział naruszenia zasad.
Cały incydent wydaje się być bardzo kontrowersyjny, głównie z jednego powodu. Obaj zawodnicy obowiązkowo muszą mieć założony ochraniacz na zęby, który najprawdopodobniej uniemożliwiłby bokserowi ugryźć przeciwnika w taki sposób, że ten poczułby to przez rękawice. Cała sprawa na pewno będzie badana.