Siostry-bliźniaczki Mięgoć były jednymi z głównych bohaterek mistrzostw Polski w boksie, które odbyły się w Zabrzu. Obie zawodniczki z Wałbrzycha awansowały aż do finału kategorii do 48 kilogramów. W ringu miało więc dojść do siostrzanego pojedynku. Miało...
Angelika i Kinga obiecały kiedyś swojej mamie, że nie staną przeciwko sobie. Podobnie jak bracia: Władimir i Witalij Kliczko. Ukraińscy mistrzowie również w przeszłości złożyli taką obietnicę. I słowa dotrzymali. Mimo że wielokrotnie byli kuszeni potężnymi pieniędzmi.
Co wymyśliły więc 21-letnie bliźniaczki? Losowały, która z nich odda walkę walkowerem. Ostatecznie w ringu pojawiła się tylko Kinga, a sędzia ogłosił, że wygrała ten pojedynek i tym samym została mistrzynią Polski.
Angelika? Musiała zadowolić się srebrem. Tym razem. Bo do podobnej sytuacji doszło już w przeszłości. Podczas Młodzieżowych Mistrzostw Polski los zdecydował, że to właśnie ona zgarnęła złoto. Na razie więc każda z sióstr ma na koncie po tytule mistrzowskim. Jest sprawiedliwie.
Jak poinformował "Fakt", zawodniczki Imperium Wałbrzych nie zamierzają łamać obietnicy złożonej mamie także w przyszłości. Ciekawe, kogo los (rzucają kostką do gier planszowych) wskaże przy okazji kolejnych mistrzostw.
Czytaj także: Błachowicz w świetnym humorze. Jest jak postać z "Ojca Chrzestnego" >>
Czytaj także: Błachowicz przed walką o mistrzowski tytuł. Tak odpowiedział na pytanie o rosyjską flagę >>
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"