"Robi z siebie głupka". Kliczko nie zdzierżył po kontrowersyjnej decyzji

Getty Images / Beata Zawrzel/NurPhoto / Na zdjęciu: Władimir Kliczko
Getty Images / Beata Zawrzel/NurPhoto / Na zdjęciu: Władimir Kliczko

To się w głowie nie mieści! IBA, czyli Międzynarodowa Federacja Boksu, przywróciła Rosjan i Białorusinów do gry. Pod swoją flagą i hymnem. Władimir Kliczko dosadnie to skomentował.

W tym artykule dowiesz się o:

"Czy możesz znokautować się samemu? Tak! IBA jest przykładem" - napisał w mediach społecznościowych Władimir Kliczko. Tak właśnie nazwał decyzję International Boxing Association (IBA).

Mowa oczywiście o tym, że pięściarze z Rosji i Białorusi będą mogli ponownie brać udział w zawodach IBA. I to pod swoimi barwami narodowymi. Gdy wygrają, odegra im się z kolei normalnie hymn...

Więcej o tym znajdziesz -->> Skandal. Rosjanie dostali zgodę na start. Ze swoją flagą i hymnem

"IBA robi z siebie głupka przed całym światem,  depcząc wartości humanistyczne i uniwersalne. Boks zasługuje na coś lepszego. Co za wstyd" - dodał Kliczko w swoim wpisie.

Zabijanie niewinnych ludzi na Ukrainie poprzez wojnę, jaką w lutym rozpoczął Władimir Putin, nie ma tutaj - jak widać - żadnego znaczenia. Podczas gdy inne federacje w większości wykluczyły Rosjan z rywalizacji, w boksie wszystko poszło w zupełnie odwrotnym kierunku.

Ogromna tutaj jednak rola szefa IBA, czyli... Rosjanina Umara Kremlowa, który próbuje stworzyć taką aurę, jakby nic się nie działo. To w końcu "człowiek Putina". Nie bez znaczenia jest również fakt, że głównym sponsorem IBA jest... rosyjski Gazprom.

"IBA mocno wierzy, że polityka nie powinna mieć żadnego wpływu na sport. Dlatego wszyscy sportowcy powinni mieć równe warunki. Szanując własną autonomię międzynarodowej federacji sportowej, IBA powinna pozostać politycznie neutralna i niezależna" - napisano w specjalnym komunikacie.

"IBA ma obowiązek zapewnić równe traktowanie sportowców i przedstawicieli zawodów, niezależnie od ich narodowości i miejsca zamieszkania" - dodano.

Kliczko to nie jedyna osoba, która zareagowała na decyzję IBA. Przeciwni decyzji i działaniom IBA jest m.in. federacja litewska, która już teraz zapowiedziała zwołanie Komitetu Wykonawczego i dyskusję nad tą decyzją.

"Trudno uwierzyć, że tak się dzieje. Potępiamy i nadal będziemy potępiać decyzję IBA, która nie była omawiana z żadnymi federacjami narodowymi" - napisał w oświadczeniu prezydent federacji Darius Saluga.

Ten martwi się o ważną kwestię. "Największą obawą jest to, że boks jako sport może zostać usunięty z programu olimpijskiego, czego na pewno nie chcemy" - dodał.

Zobacz także:
Ależ bomba! To może być najgłośniejsza walka w historii
Jan Błachowicz poznał kolejnego rywala! Duża stawka pojedynku