Podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night w Kraków Arenie Artur Szpilka nie mógł pogodzić się z porażkami swoich kolegów - Dawida Kosteckiego i Grzegorza Proksy. - Muszę przyznać, że bardzo to przeżywałem. Obu jest mi szkoda. Zwłaszcza, że zwycięstwa Grześka byłem pewien w stu procentach - przyznał Szpilka, który sam w walce wieczoru odniósł zwycięstwo z Tomaszem Adamkiem.