Gorąco podczas face to face Whyte - Fury. O to poszło [WIDEO]

Twitter / Na zdjęciu: face to face przed walką Fury - Whyte
Twitter / Na zdjęciu: face to face przed walką Fury - Whyte

Podczas spotkania Tysona Fury'ego z Dillianem Whytem nagle zrobiło się gorąco. Tym razem to nie pięściarze wszczęli awanturę, a ich bliscy.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę, 23 kwietnia, odbędzie się walka, na którą z niecierpliwością czekają wszyscy fani boksu. Na stadionie Wembley do ringu wejdą Tyson Fury i Dillian Whyte. Stawką pojedynku, który na żywo zobaczy ponad 90 tys. kibiców, będzie mistrzowski pas WBC.

Napięcie rośnie z każdym dniem, ale tym razem nie między zawodnikami. Choć obaj znani są z prowokacyjnych zachowań wobec swoich rywali, to w tym przypadku Brytyjczycy odnoszą się do siebie z szacunkiem. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak doszło do zgrzytu.

Nerwowo zrobiło się podczas spotkania face to face. Awanturę wszczął ojciec Fury'ego. John zaczął krzyczeć na Deana Whyte'a, czyli brata Dilliana. Sprawy w swoje ręce jednak szybko wzięli pięściarze, którzy zaczęli uspokajać swoich bliskich.

- Powiedziałem mu: "John uspokój się, jesteś dorosły, a ty wciąż krzyczysz jak dziecko. To dzień mój i twojego syna, po co się wtrącasz?" - opowiadał potem Dillian Whyte.

Ostatecznie skończyło się tylko na krzykach. Przed nami jeszcze oficjalna ceremonia ważenia, na której znowu może iskrzyć. Galę będzie można oglądać na platformie Viaplay.

Ostatni taniec "Króla Cyganów"?! To będzie absolutnie wyjątkowa gala >>
Kibice zobaczą najlżejszego Fury'ego od lat? "To będzie szok!" >>

ZOBACZ WIDEO: Świat odlicza dni. Tyson Fury zrobił show na treningu medialnym

Komentarze (0)