Promotor pięściarski Andrzej Wasilewski poinformował na swoim Twitterze, że w środę jeden z jego podopiecznych, Fiodor Czerkaszyn, będzie miał sparing z Ukraińcem Dmytro Mytrofanowem. Niespodziewane pod wpisem pojawił się komentarz Artura Szpilki.
"Dzisiaj proszę o kontrakt, bo już naprawdę mam już tego dość..." - napisał pięściarz z Wieliczki, na co Wasilewski błyskawicznie odpowiedział. "Artur, weź cos na uspokojenie. Rozmawialiśmy wczoraj 2 razy, z Jackiem rozmawiałeś wczoraj z 5 razy, dzisiaj już piszesz i dzwonisz do Jacka i do mnie od 8.00 rano... a umówiliśmy się na wczesne popołudnie" - odpisał promotor.
"I będę napi******* do was do oporu, bo ile można czekać" - zakończył z uśmiechem rozmowę Szpilka. O co chodzi? Najprawdopodobniej o kolejną walkę 31-letniego pięściarza.
ZOBACZ WIDEO: UFC. Trener zdradził, co powiedział mu Jan Błachowicz przed werdyktem
"Szpila" już od jakiegoś czasu domaga się publicznie informacji o dokładnej dacie swojego pojedynku (więcej TUTAJ). Zawodnik jest gotowy, by zmierzyć się z niepokonanym Łukaszem Różańskim. Walka była planowana na kwiecień. Problem w tym, że mamy już 10 marca, a dokładnej daty wciąż nie ma.
Negocjacje w sprawie hitowego, jak na polskie warunki, starcia trwają już od kilku miesięcy, ale według wcześniejszych informacji, Szpilka nie chciał zgodzić się na proponowane mu warunki finansowe. Były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej już zapowiedział, że po kolejnym pojedynku zakończy współpracę z promotorem, z którym był związany od początku zawodowej kariery.
Artur, wez cos na uspokojenie. Rozmawialismy wczoraj 2 razy, Jackiem rozmawiales wczoraj z 5 razy, dzisiaj juz piszesz i dzwonisz do Jacka i do mnie od 8.00 rano...a umowilismy na wczesne popoludnie....
— A. Wasilewski (@boxingfun) March 10, 2021
Czytaj też: Dawno nie padły tak brutalne słowa pod adresem Artura Szpilki. "Tę sprawę spieprzył kompletnie"