Canelo Alvarez, toczy wojnę z serwisem streamingowym DAZN. - Jestem najlepszy na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Nikogo na ringu się nie bałem, poza nim także nie będę. Nie pozwolę, by błędy mojego promotora i stacji pokazującej walki powstrzymywały mnie przed walkami, których chcą kibice - powiedział dla "The Athletic".
Teraz, po kilku miesiącach, jego menadżer Eddy Reynoso ogłosił, że "problem" został rozwiązany. - Od 6 listopada Canelo zostaje wolnym agentem, więc jesteśmy gotowi kontynuować jego karierę bokserską - powiedział na Instagramie.
- Wkrótce ogłosimy datę, rywala i miejsce. Wrócimy silniejsi niż kiedykolwiek, aby dalej się rozwijać i pokazywać, że meksykański boks jest najlepszy - dodał Reynoso.
W październiku 2018 roku Alvarez podpisał kontrakt z DAZN opiewający na blisko 400 mln dolarów, ale tylko dwie walki w ramach umowy doszły do skutku. Meksykanin zaprzeczył, że do zerwania kontraktu doszło po jego atakach.
Alvarez złożył pozew przeciwko DAZN i Golden Boy Promotions po tym jak nie otrzymał pełnej kwoty za walkę.
30-letni Canelo Alvarez stoczył na zawodowych ringach 56 walk. 53 wygrał, z czego 36 przez nokaut. Obecnie posiada tytuły federacji WBO i WBA wagi super średniej.
Czytaj także:
- "Nie dam się szantażować". Mateusz Borek grzmi. W tle głośny konflikt
- Oficjalnie! Kolejny duży pojedynek Mariusza Wacha! Polak wystąpi na gali z Joshuą i Głowackim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli Władimira Kliczko jeszcze nie widzieliśmy