33-letnia Ukrainka swoją karierę rozpoczęła w 2015 roku. Przez dwa i pół roku wygrała siedem walk. Zdobyła również pas mistrzyni Europy EBU w wadze lekkiej. Później Aleksandra Sidorenko zdecydowała się jednak na macierzyństwo, przez co nie walczyła do października 2019. W powrocie pokonała Mayrę Gomez.
Na kolejną walkę musiała czekać do lipca 2020. Tym razem jej rywalką została doświadczona Karina Kopińska, która do ringu wyszła już po raz pięćdziesiąty pierwszy. Polka zazwyczaj przegrywa, ale często potrafiła też utrzeć nosa pewnym siebie konkurentkom. Chociaż występuje jako journeymanka i nie kalkuluje, to ze swoimi umiejętnościami, przy lepszym prowadzeniu, mogłaby osiągnąć sukcesy w boksie zawodowym.
Obie panie biły się ze sobą już po raz drugi. Do pierwszego starcia Sidorenko vs Kopińska doszło w grudniu 2015. Wtedy przez decyzję wygrała Ukrainka.
W Pionkach było tak samo. Pojedynek potrwał osiem rund i zwyciężczynię wyłonili sędziowie. Ci punktowali dwukrotnie 80-72 i 79-73 na korzyść stawianej w roli faworytki Sidorenko. Kluczem do sukcesu była przede wszystkim jej technika. Dobrze unikała, kontrowała.
W walce wieczoru Tymex Boxing Night 12 Damian Wrzesiński zmierzy się z Ottem Gamezem.
Zobacz także:
-> Boks. Tymex Boxing Night 12. Marcin Siwy mistrzem Twittera! Kamil Bodzioch padł w pierwszej rundzie
-> Boks. Tymex Boxing Night 12. Skandal na gali w Pionkach. Artur Szpilka opluł internautę, który go parodiował
-> MMA. KSW 53. Gracjan Szadziński. "Terminator" ze Stargardu Szczecińskiego zapoluje na kolejny nokaut
ZOBACZ WIDEO: MMA. Mateusz Borek opowiada o rozstaniu z KSW. "Przeżyliśmy razem 16 lat i 50 gal. Nie umiem nie być sentymentalny"