[tag=32871]
Adam Kownacki[/tag] wciąż jest niepokonany na zawodowym ringu. W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu 30-latek pokonał na punkty Chrisa Arreolę i wywalczył pas IBF Intercontinental.
Nasz rodak przyznał po walce, że mimo zwycięstwa nie jest do końca zadowolony ze swojej postawy.
- Przede mną bardzo dużo roboty, jest mnóstwo rzeczy do poprawy - przyznał w rozmowie z Polsatem Sport. Kownacki odniósł się także do swojej wagi - Polak wniósł do ringu aż 120,8 kg.
ZOBACZ WIDEO: Sosnowski skomentował porażkę Szpilki. "Nokaut wyglądał dramatycznie. Trzeba pomyśleć co dalej z jego karierą"
Kownacki i Arreola pobili rekord wszech-czasów! Więcej TUTAJ--->>>
- Było mnie kilka kilogramów za dużo. Schudnę i będzie dobrze. Trzeba wrócić na siłownię, poprawić parę błędów i będzie dobrze - dodał.
Mateusz Borek zapytał naszego rodaka o spotkanie z Deontayem Wilderem, do którego doszło po pojedynku w Nowym Jorku. Kownacki nie chciał wypowiadać się na temat możliwej walki z Amerykaninem.
- Jest na to za wcześnie - ocenił. Po 20. triumfie w karierze Kownacki pochwalił też swojego rywala. 38-letni Arreola do końca walczył o zwycięstwo, choć boksował z kontuzją ręki.
Zaskakujący gość w szatni Adama Kownackiego. Czytaj więcej--->>>
- To wielki wojownik i świetny pięściarz. Wiedziałem, że to będzie trudna walka i tak było. Byłem też jednak przygotowany na jego taktykę. Zadawałem tyle ciosów, ile było potrzebne do zwycięstwa. To się liczy - podsumował w rozmowie z telewizją Fox Sports.