Świetny powrót na ring po ponad rocznej przerwie zanotował Guillermo Rigondeaux (18-1, 12 KO). Kubańczyk już w 1. rundzie znokautował Giovanniego Delgado (16-9, 9 KO).
Rigondeaux tym samym odbudował się po porażce rąk Wasyla Łomaczenki w grudniu 2017 roku. "El Chacal" to były mistrz świata federacji WBA i WBO w wadze super koguciej.
Pojedynek z Delgado, do którego doszło na gali w Los Angeles, nie potrwał nawet pełnej rundy. Guillermo Rigondeaux wraz z końcowym gongiem lewym sierpowym posłał rywala na deski. Ten został wyliczony do dziesięciu i sędzia zakończył walkę.
Za ostatnie zwycięstwo Kubańczyk zgarnął jedną z najniższych wypłat w karierze - 25 tysięcy dolarów.