Mariusz Wach: Zaprzeczam, iż miałbym podłożyć się ze Szpilką

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mariusz Wach
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mariusz Wach

Mariusz Wach (33-3, 17 KO) 10 listopada w Gliwicach stanie do walki z Arturem Szpilką (21-3, 15 KO). "Viking" zapewnia kibiców, że hitowy pojedynek na szczycie wagi ciężkiej w Polsce nie jest ustawiony, a on sam zamierza znokautować rywala.

W tym artykule dowiesz się o:

Wach w Gliwicach powróci na ring po rocznej przerwie i przegranej z Jarrellem Millerem. Były pretendent do tytułu mistrza świata najlepsze lata kariery wydaje się mieć za sobą. Ewentualne zwycięstwo nad Arturem Szpilką może jednak ponownie usytuować go wysoko w rankingach wagi ciężkiej.

- Zaprzeczam wszystkim insynuacjom, iż miałbym podłożyć się w walce z Arturem Szpilką. Zapewniam wszystkich kibiców, że 10 listopada wychodzę do ringu tylko i wyłącznie po zwycięstwo. Personalnie do Artura nic nie mam, traktuje go z szacunkiem, ale na gali w Gliwicach zamierzam nawet pokonać go szybciej niż zrobił to Adam Kownacki - napisał Mariusz Wach na Facebooku.

Pięściarz z Krakowa w zawodowej karierze stoczył 36 pojedynków, z których 33 zakończył zwycięsko. 38-latek w pokonanym polu zostawił m.in. Kevina McBride'a czy Christiana Hammera.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Napoli zbliżyło się do Juventusu. Pewne zwycięstwo drużyny Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: