W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu Deontay Wilder bez żadnego problemu uporał się z Bermanem Stivernem. 39-letni pięściarz nie był w stanie zatrzymać rozpędzonego Amerykanina, który już w pierwszej rundzie znokautował rywala.
Lou DiBella, promotor Wildera, zapowiada, że chce doprowadzić do walki z Anthonym Joshuą, który jest posiadaczem pasów WBA, IBO i IBF. Wysłał nawet wiadomość do Eddiego Hearna, agenta brytyjskiego pięściarza.
- Zabawmy się, Eddie. Chcesz walki Joshua-Wilder na stadionie piłkarskim w Wielkiej Brytanii, no to ją zróbmy - mówi DiBella, który jest przekonany, że Wilder poradziłby sobie z Joshuą.
- Wilder ułoży Joshuę do snu, tak samo jak ułożył Stiverne'a. Nikt nie dysponuje taką siłą. Wilder to najgorszy koszmar Joshuy. Do tej walki musi dojść. Kibice na nią zasłużyli - dodaje.
Amerykaninowi bardzo zależy na walce z Brytyjczykiem. - Jestem numerem jeden i jeśli Joshua uważa inaczej, niech się ze mną sprawdzi - twierdzi Wilder.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #12: federacja KSW przyjrzy się awanturze po walce Gamrot - Parke