Walka Artura Szpilki z Adamem Kownackim coraz bliżej. "Dopinamy ostatnie szczegóły"

Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Kamil Krzaczyński / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Wszystko wskazuje na to, że Artur Szpilka po półtorarocznej przerwie od boksu w końcu doczeka się walki zawodowej. Promotor Andrzej Wasilewski poinformował, że wraz z Alem Haymonem "dopina ostatnie szczegóły" tego pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

Do walki Artura Szpilki z Adamem Kownackim ma dojść 15 lipca w hali Barclays Center w Nowym Jorku.

- Obecnie dopinamy z Alem Haymonem ostatnie szczegóły walki Szpilki z Kownackim - powiedział w rozmowie z telewizją Polsat Sport promotor Andrzej Wasilewski.

- Chciałbym mieć zapewnienie, że jeżeli do tego pojedynku z jakiegoś powodu nie dojdzie, to Artur otrzyma stosowne odszkodowanie - powiedział jeden z właścicieli grupy Sferis KnockOut Promotions.

Trudno się dziwić takim zapisom w umowie. Niedawno Artur Szpilka wyjawił, że w ostatnich miesiącach na trenerów i odpowiednie odżywianie wydał ponad 90 tysięcy dolarów (ok. 340 tys. zł - red.).

Po raz ostatni Artur Szpilka walkę zawodową stoczył w styczniu ubiegłego roku. Przegrał wówczas przez KO pojedynek o tytuł mistrza świata WBC z Deontayem Wilderem. Kontuzja, rehabilitacja i problemy organizacyjne spowodowały, że przez półtora roku Szpilka nie walczył ani razu.

W ostatnich dniach Szpilka wyraził też zainteresowanie walką z Mariuszem Wachem, jednak tego lata taki pojedynek na pewno się nie odbędzie.

- Artur pytał mnie, czy nie mógłbym zorganizować walki z Mariuszem Wachem. Wykonałem taki telefon, jednak Amerykanie byli bardzo zdziwieni, ponieważ po pierwsze nie do końca kojarzyli Wacha, a po drugie wolą zapłacić za walkę własnemu zawodnikowi, a nie komuś z zewnątrz - wyjawił Andrzej Wasilewski w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Nie wstydzę się walki z Popkiem i niczego mu nie ujmuję

Komentarze (0)