Artur Szpilka zamienia gips na stabilizator

PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski / Artur Szpilka na lotnisku Okęcie po powrocie z USA
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski / Artur Szpilka na lotnisku Okęcie po powrocie z USA

Dobre wieści dla Artura Szpilki. Jak informuje serwis ringpolska.pl, po poniedziałkowej konsultacji prowadzący go doktor Robert Śmigielski podjął decyzję o zdjęciu gipsu z lewej dłoni. Zastąpi go stabilizator.

W tym artykule dowiesz się o:

Artur Szpilka doznał kontuzji podczas przygotowań do walki z Deontayem Wilderem. Uraz okazał się na tyle poważny, że konieczne było przeprowadzenie operacji.

- O treningach tą ręką na razie nie ma mowy. Jest lepiej niż było, ale jeszcze się trochę zejdzie, potrzebne będą specjalistyczne zabiegi - wyjaśnia Artur Szpilka, cytowany przez serwis ringpolska.pl.

Przypomnijmy, że pojedynek z Wilderem zakończył się porażką Polaka przez nokaut, ale wcześniej miał niezwykle wyrównany przebieg. Polak uderzał 230 razy, z czego 63 ciosy okazały się skuteczne. W przypadku Amerykanina było to 250 prób, z których 75 doszło do celu.

Dla Szpilki była to dopiero druga porażka w zawodowej karierze. Poprzedniej doznał dwa lata temu, przegrywając przez TKO z Bryantem Jenningsem.

Do Stanów Zjednoczonych Szpilka wraca w czerwcu.

Andrzej Wawrzyk: mam nadzieję, że nie zamknąłem Rekowskiemu drogi do wielkich wal

Źródło artykułu: