Bukmacherzy nie dają dużych szans Szpilce. Na Polaku można dobrze zarobić

 / Na zdjęciu: Artur Szpilka
/ Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka już 16 stycznia zmierzy się z Deontayem Wilderem w walce o pas mistrza wagi ciężkiej organizacji WBC. Dla Polaka będzie to najważniejszy pojedynek w karierze. Bukmacherzy za wyraźnego faworyta stawiają jednak Amerykanina.

W tym artykule dowiesz się o:

W przypadku wygranej Wildera za każda postawioną złotówkę można zarobić 20 groszy. Gdyby jednak postawić pieniądze na "Szpilę" wygrana może wynieść cztery razy więcej niż zainwestowany wkład. Oferta pochodzi od jednego z polskich bukmacherów naziemnych.

Wilder w pojedynku z Polakiem przystąpi do trzeciej obrony tytułu, który wywalczył w styczniu tego roku. Pierwotnie rywalem Amerykanina miał być Ukrainiec Wiaczesław Głazkow. Pogromca Tomasza Adamka wybrał jednak inną drogę i czeka na termin pojedynku o pas federacji IBF.

Artur Szpilka będzie szóstym Polakiem, który dostąpi zaszczytu walki o pas wagi ciężkiej. Wcześniej próba zdobycia tytułu nie udała się Andrzejowi Gołocie, a następnie porażek doznali Albert Sosnowski, Tomasz Adamek, Mariusz Wach i Andrzej Wawrzyk.

Gmoch: wyjście z grupy jest obowiązkiem dla reprezentacji Polski

Komentarze (6)
avatar
Chrisrks
15.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest waga ciężka i wiadomo,jeden cios wyjdzie itd...Ostatnia walka Kliczki pokazała,że jednak cuda się zdarzają.A tak na serio,Artur nie ma prawa ustać tej walki do końca. 
avatar
piotruspan661
14.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mozna niezle zarobić - 20proc. zysk z inwestycji, to b. przyzwoita suma, przy niezwykle małym ryzyku. Prawdopodobieństwo tego, że Wildner na ringu złamie nogę, rękę, czy sam sobie skręci kark, Czytaj całość
Ralph Kopcewicz
14.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka bedzie na ringu a nie na papierze ! Szpila do boju !!! 
avatar
Greg Kowal
13.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na papierze Wilder to duzy fawory lecz w wadze ciezkiej i wieksze niespodzianki bywaly. 
avatar
marulek
13.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby był kurs ok. 4.00, to i tak nisko, z Jenningsem miał coś koło 3.50 - a różnica klas spora.