Artur Szpilka: To co teraz mówię nie będzie miało znaczenia

Artur Szpilka jest niezwykle zmotywowany przed walką życia z Tomaszem Adamkiem. "Szpila" zmienił treningi, rozpoczął już sparingi, wprowadził nowe elementy do swojego przygotowania.

W tym artykule dowiesz się o:

Efekty pracy widać już po muskulaturze i sylwetce pięściarza, która bardzo zmieniła się w ostatnim czasie. - Czuję się dużo lepiej, dużo silniejszy, mogę przykładowo dużo więcej więcej przyjąć na gardę. Ale oczywiście wszystko zobaczymy w ringu, nigdy siła statyczna nie przekłada się na siłę w ringu, na wytrzymałość, wydolność. Ale nad wszystkim ciężko pracuję - zapewnia w rozmowie z ringpolska.pl Szpilka.

Bokser zapewnia, że po ostatniej porażce w USA zmienił swoje nastawienie do boksu. - To co teraz powiem nie będzie miało wielkiego znaczenia, bo wszystko wyjaśni się 8 listopada w ringu, ale na pewno jest różnica. I trenerzy, i koledzy z zespołu mówią, że więcej widzę, więcej myślę. W walce z Adamkiem zdecyduje głowa, bo na pewno będę przygotowany najlepiej w karierze - mówi. 
[ad=rectangle]
- Adamek może myśleć, że to będzie łatwa walka, bo był dwukrotnym mistrzem świata. On różne rzeczy gada, ale nigdy w życiu nikogo nie zlekceważył. Chociażby fakt, że przyjechał dużo wcześniej świadczy, że mnie nie lekceważy - dodaje.

Cała rozmowa na ringpolska.pl.

Komentarze (1)
avatar
sullifan
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nigdy to co mówił nie miało znaczenia