Powód? Aktualnie "Doktor Stalowy Młot" posiada trofeum WBA Super World, zaś pas regularny należy do Aleksandra Powietkina (25-0, 17 KO). W związku z tym organizacja nalega, by obaj pięściarze stoczyli bezpośredni pojedynek.
Władimir Kliczko (59-3, 50 KO) nie ma jednak zamiaru boksować z Rosjaninem i chce dobrowolnej obrony. Miałoby do niej dojść 6 kwietnia, a wśród rywali wymienia się Odlaniera Solisa (18-1, 12 KO) i Bryanta Jenningsa (16-0, 8 KO). Co ciekawe, żaden z tych zawodników nie jest notowany w rankingu WBA. Niewykluczone więc, że federacja odbierze Ukraińcowi mistrzostwo świata.
- W grudniu próbowaliśmy negocjować z obozem Kliczki, ale słyszeliśmy tylko wymówki. Aleksander chce walczyć, lecz Władimir nie pali się do tego pojedynku. Czekamy na decyzję federacji. Mamy nadzieję, że będzie ona dla nas korzystna - powiedział na łamach boxingscene.com Chris Meyer z grupy Sauerland Event, która reprezentuje interesy Powietkina.
Po pierwsze moze masz troche racji ale tylko troche.
Kliczko jako aktualni mistrzowie ustalają warunki i szczegóły gali. Po drugie Kliczko jest mistrzem trzech federacji a ze W Czytaj całość
Nie znacie sie na boksie to nie komentujcie ,Povietkin obecnie jest słaby Kliczko spokojnie by go znokautował tylko nie mogą sie porozumiec jesli chodz Czytaj całość