Agnieszka Rylik jest mistrzynią świata w boksie zawodowym. Posiada dwa pasy federacji WIBF i WIBO. Zdobywała również tytuły mistrzyni Europy, a po zakończeniu kariery zawodowej pracowała jako reporterka, prezenterka telewizyjna i aktorka.
We wtorek utytułowana pięściarka obchodziła 51. urodziny. Tuż po nich zdecydowała się po raz pierwszy publicznie ujawnić fanom, z jak poważnymi kłopotami zdrowotnymi zmaga się po operacji kręgosłupa. "Walczę nadal, tym razem o powrót do normalnego życia" - podkreśliła.
Blisko trzy lata temu zmarł życiowy partner Agnieszki Rylik. "Rzadko bardzo pozwalam sobie na myślenie o tym, bo rozpadam się wtedy na amen. Zostałam sama i prawie przestałam chodzić przez problemy z kręgosłupem" - ujawniła sportsmenka w swoim wpisie na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"
W dalszej jego części mistrzyni świata podkreśliła, że przeszła już kilka operacji, m.in.: ścięgna Achillesa, dłoni, kolana, obu barków. "Zawsze myślałam, że jak mam dwie ręce i dwie nogi w miarę zdrowe, to zawsze sobie poradzę... Niestety zwyrodnienia w odcinku lędźwiowym kręgosłupa sprawiły, że nogi drętwiały i zaczęły się problemy z poruszaniem" - dodała.
Problemy zwyrodnieniowe okazały się na tyle poważne, że Rylik nie mogła chodzić, schylać się, czy stać dłużej niż kilka minut. Zlecono jej operację kręgosłupa, którą pięściarka przeszła w lutym ubiegłego roku.
"Bardzo duże nadzieje wiązałam z tą operacją. Bardzo chciałam wyzdrowieć. Na pewno poczułam lepszą stabilizację. Mogłam się wreszcie wyprostować. Ale w ciągu kliku miesięcy nastąpiło drastyczne pogorszenie" - ujawniła.
Są dni, kiedy mistrzyni Europy nie jest w stanie wstać z łóżka, ponownie ma problemy z poruszaniem się. Nie może się schylać. Drętwieją jej nogi. "Ból odpuszcza po jakimś czasie jak leżę. Jest źle bardzo, gorzej niż przed operacją. Doszły mocne stany bólowe i paraliżuje mi prawą nogę. Załamałam się... bo miało być lepiej" - podkreśliła.
Agnieszka Rylik ujawniła też, że straciła ubezpieczenie zdrowotne. W trudnych chwilach może liczyć na wsparcie swojej mamy. Na koniec wpisu sportsmenka wyznała, że nie było jej łatwo otworzyć się przed fanami i ujawniła, jakie ma jeszcze marzenie.
"Chciałabym jeszcze z córką pójść na spacer... po prostu. Chciałabym wyzdrowieć i stanąć na nogi dla niej. Bo dzięki niej jeszcze się jakoś trzymam i walczę dalej. Doceniajcie to co macie, dbajcie o siebie i bądźcie dla siebie dobrzy. Dziękuję, że kibicujecie mi tyle lat" - tak zakończyła swój wpis, który w całości możecie przeczytać poniżej.