Paul Bamba zmarł w wieku 35 lat. Jak przypomina "The Sun", zaledwie kilka dni temu - 21 grudnia - Bamba wywalczył pas mistrzowski WBC Gold w kategorii junior ciężkiej, pokonując Rogelio Medinę.
Jego osiągnięcia obejmują też pobicie rekordu Mike'a Tysona w liczbie nokautów w jednym roku kalendarzowym. Bamba w 2024 r. odniósł 14 zwycięstw przed czasem.
Amerykanin miał na koncie 19 zwycięstw i 3 porażki. Był blisko związany z agencją menadżerską należącą do Ne-Yo (amerykański raper i piosenkarz), która jako pierwsza podpisała z nim kontrakt menedżerski.
Wspólnie z rodziną Bamby, Ne-Yo wydał oświadczenie w sprawie jego śmierci. "Z głębokim smutkiem ogłaszamy odejście ukochanego syna, brata, przyjaciela i mistrza boksu Paula Bamby, którego światło i miłość dotknęły niezliczone życia" - czytamy
Bamba był znany z nieustępliwej ambicji i determinacji. W 2024 roku walczył w każdym miesiącu, z wyjątkiem września, co oznaczało, że w niektórych miesiącach stawał do więcej niż jednej walki. Po ostatnim zwycięstwie wyzwał Jake'a Paula na pojedynek, mówiąc: "Możesz przyjść i walczyć albo kontynuować walki pokazowe".
Śmierć Bamby wywołała falę żalu wśród fanów i przyjaciół. Jake Paul, który był jednym z jego potencjalnych przeciwników, napisał na Twitterze: "RIP Paul Bamba." Fani również wyrażali swoje zaskoczenie i smutek.