Ostatnie lata to ogromne nakłady pieniężne sponsorów z Arabii Saudyjskiej na organizację walk najlepszych pięściarzy na świecie. Do tej pory głównie walki odbywały się w Rijadzie, jednak teraz zmieniono strategię i postanowiono organizować wydarzenia poza światem arabskim. Pierwszy wybór padł na USA, a konkretnie Los Angeles.
Na karcie walk aż roiło się od wielkich nazwisk. Począwszy od arcyciekawych starć wagi ciężkiej z udziałem Martina Bakole i Jareda Andersona oraz Jarrella Millera i Andy'ego Ruiza Jr, oraz kilku innych starć mistrzowskich, pojawił się polski akcent. Mowa konkretnie o Michale Buliku (6-7-1, 2 KO), który miał być kolejnym przetarciem dla niepokonanego Ziyada Almaayoufa (5-0-1, 1 KO).
ZOBACZ WIDEO: Damian Janikowski: Był lepszy niż w poprzedniej walce. Nie mogłem się wstrzelić
Reprezentant Arabii Saudyjskiej to jedna z nadziei tego kraju na dołączenie do światowej czołówki. Organizacja gal sponsorowanych przez tamtejszy kapitał miała być szansą na wypromowanie tego pięściarza wśród najgłośniejszych wydarzeń na świecie. Jak się okazuje, nie wyszło to zbyt dobrze.
Michał Bulik do walki z reprezentantem Arabii Saudyjskiej przegrał ostatnie pięć starć i jest daleko poza polską czołówką. Jednak nie przeszkodziło mu to popsuć humorów arabskim fanom. Polak od początku walki podszedł do niej bardzo ambitnie i przeciwstawiał się faworytowi. Co więcej, momentami to Bulik był stroną przeważającą. Po sześciu rundach sędziowie ogłosili remis. Ten wynik może być motorem napędowym dla kariery Polaka, który w przyszłości może być zatrudniany do sprawdzania kolejnych prospektów.
MAJORITY DRAW!
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) August 3, 2024
Ziyad Almaayouf and Michal Bulik share the spoils
59-55 Almaayouf, 57-57, 57-57#CrawfordMadrimov #RiyadhSeasonCard pic.twitter.com/3PubSJryFd
Zobacz także: Ojciec medalistki olimpijskiej zatrzymane. Są nowe informacje
Zobacz także: Bolesna porażka amerykańskiej nadziei wagi ciężkiej