[tag=32871]
Adam Kownacki[/tag] i Ali Eren Demirezen dali kibicom emocjonujący pojedynek. Polak rozpoczął dobrze, wygrał początkowe rundy, ale później oddał inicjatywę Turkowi i ostatecznie przegrał po jednogłośnej decyzji sędziów.
- Mam dwoje dzieci. Muszę porozmawiać z żoną, co dalej. Nie chciałbym zakończyć w ten sposób. Chciałbym jeszcze jednej, zwycięskiej walki - powiedział tuż po walce "Babyface".
Pięściarz urodzony w Łomży ma na swoim koncie 20 wygranych i 3 porażki. Jeszcze trzy lata temu poważnie mówiło się, że może zawalczyć o mistrzowski pas w kategorii ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO: Romanowski o kulisach KSW i wybrykach w reprezentacji, Śmiełowski o Kaczmarczyku
"Kariera Adama Kownackiego dobiega chyba powoli do końca. Wielkim sercem i ambicjami przykrywał nie za duże umiejętności. Szkoda, że ktoś koło niego nie miał więcej pomysłu i planu. Tak czy inaczej Adam, szacunek!" - napisał na Twitterze szef grupy Knockout Promotions, Andrzej Wasilewski.
Zdaniem największego promotora boksu w Polsce Kownacki nie miał szans, aby zostać mistrzem świata. "Adam nie miał żadnych podstaw do tego, żeby zostać mistrzem świata. Napisałem, że jego kariera, długo prowadzona dobrze, w ostatnich walkach była prowadzona raczej bardzo słabo" - dodał Wasilewski.
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta