Polscy kibice czekali 32 lata na medal w boksie. W Paryżu Julia Szeremeta pokazała swój talent i zdobyła srebro. W finale musiała uznać wyższość Lin-Yu Ting z Tajwanu. Niemniej jednak zyskała dużą popularność.
W 2028 roku igrzyska olimpijskie odbędą się w Los Angeles. Ku zaskoczeniu sympatyków sportów walki, pojawiły się doniesienia, że boksu zabraknie na najważniejszej imprezie czterolecia.
MKOL miał podjąć już ostateczną decyzję i przekazać ją poszczególnym federacjom. Początkowo Grzegorz Nowaczek nie dowierzał. - Pierwsze słyszę. To plotka, zapewne podjudzanie emocji przed wyborami w MKOl. Na razie zbytnio bym się tym nie przejmował - oświadczył Prezes Polskiego Związku Bokserskiego na łamach "Super Expressu".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Głos zabrała również Katarzyna Kochaniak-Roman. Rzecznik prasowa PKOl potwierdziła, że boks nie jest już uważany za sport w programie igrzysk olimpijskich. Sprawdza się więc najczarniejszy scenariusz dla Szeremety, a także jej koleżanek i kolegów po fachu
Przypomnijmy, że Szeremeta w rozmowie z "RMF FM" zapowiadała walkę o złoto w 2028 roku. Działacze MKOl całkowicie nie wykluczają, że boks wróci do programu w którejś z kolejnych decyzji igrzysk.