Nagroda jeszcze wyższa. Chwali się czekiem, widać kwotę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Richard Pelham / Na zdjęciu: Julia Szeremeta
Getty Images / Richard Pelham / Na zdjęciu: Julia Szeremeta
zdjęcie autora artykułu

Julia Szeremeta została wicemistrzynią olimpijską w boksie w kategorii do 57 kg. Nagroda od PKOl to nie jedyne, co otrzymała. Wyróżnić postanowił ją także prezydent Lublina, Krzysztof Żuk.

W tym artykule dowiesz się o:

Julia Szeremeta była jedną z bohaterek reprezentacji Polski podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. W kategorii do 57 kg polska pięściarka musiała uznać wyższość jedynie Tajwanki Lin Yu-Ting. W finale Polka nie miała z przeciwniczką żadnych szans.

Szeremeta skradła serca kibiców. 20-latka osiągnęła największy sukces w swojej karierze, a przecież na dobrą sprawę dopiero ją rozpoczyna. Jest też pierwszą w historii Polką, która sięgnęła po medal olimpijski w boksie. Wcześniej sukcesy w tej konkurencji odnosili tylko mężczyźni.

Pięściarka za swój sukces ma otrzymać 200 tys. złotych nagrody z PKOl i 70 tys. z ministerstwa sportu. Do tego dostanie diament, obraz oraz voucher na wakacje i mieszkanie. To jednak nie koniec nagród oraz wyróżnień.

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

20-latkę uhonorować postanowił też prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. Szeremeta dostała nagrodę w wysokości 25 tysięcy złotych.

"Spotkanie z Julią Szeremetą, naszą srebrną medalistką z Paryża, było okazją do złożenia osobistych gratulacji oraz podziękowań za wspaniałe reprezentowanie Polski i Lublina podczas Igrzysk Olimpijskich" - napisał Żuk na swoim profilu na Facebooku.

"Nasza młoda pięściarska dostarczyła nam niezwykłych sportowych emocji i ogromnej radości ze zwycięstwa. Jesteśmy dumni, że Lublin ma tak utalentowaną zawodniczkę i życzymy kolejnych sukcesów na ringu. W dowód uznania za dotychczasowe osiągnięcia i zasługi na rzecz rozwoju polskiego boksu wręczyłem Julii Medal Prezydenta Miasta Lublin. Jeszcze raz wielkie gratulacje" - dodał.

Czytaj także: Skandal we Wrocławiu. Decyzji sędziego nie da się wytłumaczyć Rzuty karne decydowały w Krakowie. Wisła dokonała niemożliwego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty