- Przecież to tylko kolejny dominator w sporcie wytrzymałościowym, który wyrównuje sobie szanse astmą, Froome - napisała na Twitterze Justyna Kowalczyk, komentując doniesienia mediów o wpadce dopingowej słynnego kolarza z Wielkiej Brytanii.
Przecież to tylko kolejny dominator w sporcie wytrzymalosciowym, który wyrównuje sobie szanse astmą #Froome https://t.co/IYL8DxvPN8
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 13 grudnia 2017
W środę świat sportu obiegła informacja, że w organizmie tegorocznego triumfatora Tour de France i Vuelty a Espana stwierdzono dwukrotnie wyższe niż dozwolone stężenie leku na astmę. - Christopher Froome miał podwyższony poziom salbutamolu (lek na astmę - przy. red.) - podała UCI.
Brytyjczyk ma wprawdzie zgodę na stosowanie leku, ale w tym przypadku przekroczył dwukrotnie dawkę dopuszczalną przez Światową Agencję Antydopingową - 1000 nanogramów na mililitr. 32-letni Froome tłumaczy się, że w trakcie tegorocznej Vuelty - właśnie wtedy wykryto u niego podwyższoną dawkę salbutamolu - astma się nasiliła i za zgodą lekarza przyjął większą ilość leku.
Kowalczyk znana jest z tego, że od lat przekonuje, iż medykamenty na astmę mają duży wpływ na wyniki i powinny być traktowane jak doping. Polka z tego powodu wiele razy krytykowała swoje rywalki z Norwegii, m.in. Marit Bjoergen i Therese Johaug.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk
- oczywiscie żartuje