Norwegowie przestają bronić Therese Johaug. 52 procent społeczeństwa chce kary dla narciarki

PAP/EPA / HAKON MOSVOLD LARSEN / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego
PAP/EPA / HAKON MOSVOLD LARSEN / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego

Tuż po pozytywnym wyniku testu dopingowego Therese Johaug mogła liczyć na masowe wsparcie od kibiców w swojej ojczyźnie. Obecnie jej rodacy oceniają sprawę już na chłodno i większość z nich jest zdania, że zawodniczka jednak powinna ponieść karę.

W tym artykule dowiesz się o:

Norweżka nie kryła, że ciepłe słowa od fanów są dla niej bardzo ważne. Do Johaug napływały niezliczone wiadomości, a na drzwiach do jej domu zostawiano rysowane serca. Wielu kibiców cały czas wspiera swoją idolkę i uważa, że jest ona niewinna, ale obecnie stanowią oni już mniejszość. Badanie opinii publicznej w Norwegii dało bowiem dość zaskakujące rezultaty.

52 procent Norwegów uważa, że Johaug musi zostać ukarana za swój błąd w postaci zastosowania maści, która zawierała steryd clostebol. Spośród tego grona 28 procent jest zdania, że kara powinna być łagodna i wynosić dwa miesiące zawieszenia. 17 procent Norwegów sądzi, że Johaug musi pauzować przez cały rok, natomiast kolejnych 7 procent wymierzyłoby narciarce dwa lata przymusowej przerwy w startach.

W niewinność narciarki wierzy 32 procent osób - ich zdaniem nie powinna zostać ukarana w ogóle. Pozostałe 16 procent Norwegów nie ma zdania na temat sprawy Johaug i nie umie ocenić jakie powinny być dalsze losy narciarki.

ZOBACZ WIDEO Kapitan zabrał głos ws. afery alkoholowej (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: