Justyna Kowalczyk kontynuuje karierę!

[tag=4144]Justyna Kowalczyk[/tag] podczas konferencji prasowej w Krakowie poinformowała, że nie kończy kariery. W kolejnym sezonie PŚ będzie miał jednak mniejsze znaczenie. Cel stanowią mistrzostwa świata w Falun.

- Postanowiłam, że dalej będę biegać na nartach, jednak na nieco innych zasadach. 16 lat treningu pozostawiło widoczne ślady w moim organizmie, więc teraz potrzebuję odpoczynku. Szkolenie centralne rozpocznę 1 sierpnia, a do tej pory będę w szkoleniu klubowym lub swoim własnym - oświadczyła dwukrotna mistrzyni olimpijska.

Biegaczka z Kasiny Wielkiej zdaje sobie sprawę z kosztów swojego postanowienia. Sezon rozpocznie w końcu trzy miesiące później, niż miało to miejsce podczas standardowych przygotowań. - Puchar Świata nie będzie celem. To będzie tylko przygotowanie do imprezy głównej, mistrzostw świata w Falun. Tam trasa sprinterska napawa dużym optymizmem. Chcę biegać, moja drużyna zadeklarowała, że będzie nadal ze mną pracować, za co jej serdecznie dziękuję. Mam nadzieję, że damy radę! - dodała Kowalczyk.

Na pytanie, do jakiego momentu zamierza kontynuować karierę nie udzieliła konkretnej odpowiedzi. - Jak mi nogi gdzieś nie utnie, to będę biegać - zażartowała czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli.

Zaznaczyła również, że wszystkie starty, nawet te teoretycznie mniej istotne, przeżywa mocno, tak, jak każdy inny sportowiec. - Do każdego przygotowuje się jak najlepiej potrafię. Być może wyniki nie będą satysfakcjonujące, ale to ciągle są znaki zapytania. Nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć.

Wizja kolejnych igrzysk (w Pyeongchang) wciąż dla biegaczki jest bardzo odległa. - Pamiętam jednak, że w Turynie wydawało mi się, że do Vancouver jest jeszcze daleka droga, a jednak czas szybko minął.

Według Kowalczyk, z decyzji o kontynuowaniu kariery zadowolony jest trener Aleksander Wierietielny. - Taki układ to była jedna z opcji, którą wspólnie wymyśliliśmy. Trener dalej będzie mi pisał plany treningowe na czas, kiedy nie będę wyjeżdżać. Jest więc zadowolony, bo również chce pracować. To była moja decyzja, ale chciałam usłyszeć również zdanie trenera na ten temat. Pomysł takiego układu wyszedł właśnie od niego - podkreśliła zawodniczka urodzona w Limanowej.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Komentarze (13)
avatar
anglik
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zdecydowanie popieram zdanie -wanowa . Przynajmniej Jaśkowiec -jest dobra w łyżwie a przy Justynie poprawiła by klasyk . Zawsze 2 dziewczyny to raźniej . Kilka dziewczyn to już problemy:) Nie j Czytaj całość
avatar
sneacker
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super wiadomość!!! Dzięki Justyna! 
avatar
wanow
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mądra i przemyślana decyzja jedna tylko prośba doCiebie Justynko potrenuj troche razem z naszą damską kadrą niech na Twoim doświadczeniu inne zawodniczki też skorzystają. 
Dawid Gątkowski
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobra wiadomość dla nas,ale zobaczymy też jaka będzie różnica w przygotowaniach Justyny na przyszły sezon w odróżnieniu od wielu lat przepracowanych przygotowań z Wieretelnym.Nie mniej jednak K Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Rewelacyjna wiadomość. Trzymaj się, Justyna! ;)