Dla polskiej kadry oficjalna inauguracja sezonu 2012/2013 nastąpi już w piątek, gdy rozegrane zostaną zawody w fińskim Muonio. Impreza nie jest zaliczana do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, lecz i tak będzie dobrym testem formy u progu sezonu. Na starcie nie zabraknie także Justyny Kowalczyk, która rozpoczynała starty występami w Muonio także w poprzednich latach. - Justyna jest świetnie przygotowana do tego sezonu - mówi Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Cele są najwyższe, jak zawsze, jak przed każdym sezonem od kilku już lat. Na pewno są to więc rywalizacja o generalną klasyfikację Pucharu Świata, Tour de Ski i mistrzostwa świata w Val di Fiemme. Tam będzie walka, myślę że skuteczna, o medale. W biegach indywidualnych będzie miała cztery szanse.
Po zakończeniu ubiegłego sezonu nastąpiła zmiana na stanowisku trenera kadry A-Mix, w której ćwiczą nasze pozostałe reprezentantki. Do nowego sezonu przygotowane zostały przez Ivana Hudaca ze Słowacji. - Przez sześć lat prowadził bardzo skutecznie Petrę Majdić - mówi Tajner. - Osiągnęła ona wtedy wielkie sukcesy. Myślę, że zatrudniliśmy trenera z naprawdę najwyższej półki. Już teraz widać, że motywacja grupy wzrosła, pojawiła się duża wiara w to, co robią. Testy i sprawdziany pokazują, że forma dziewczyn rośnie. Celem ciągle będzie wejście do czołowej trzydziestki w zawodach Pucharu Świata, oby jak najczęstsze.
Według Apoloniusza Tajnera polscy kibice mogą liczyć na coraz lepsze wyniki polskiej sztafety 4x5 km. Prezes PZN uważa, że nasza drużyna jest w stanie powalczyć o wysokie miejsce. - To już dość dojrzały zespół, który w 2009 roku zajmował szóste miejsce podczas mistrzostw świata w Libercu. Biorąc pod uwagę, że mamy półtora roku do igrzysk i cztery miesiące do mistrzostw świata, oceniam potencjał tej sztafety pod kierunkiem nowego trenera bardzo wysoko. Na ile - to się okaże, ale myślę, że miejsce w czołowej szóstce naprawdę jest możliwe, jeśli dziewczyny będą zdrowe i wszystko będzie układało się dobrze. Kto wie, może możemy liczyć na dobre miejsca też w sztafecie sprinterskiej - kończy Apoloniusz Tajner.