Trudno było wyobrazić sobie lepszy scenariusz zawodów o Puchar Świata w Szklarskiej Porębie. W biegu na 10 kilometrów triumfowała Justyna Kowalczyk, na trybunach wypełnione zostały wszystkie miejsca, a publiczność barwnym, żywiołowym dopingiem urzekła narciarzy - Johan Olsson stwierdził nawet, że polska widownia była najlepszą w całym sezonie.
- Był to prawdziwy festiwal biegów narciarskich w Szklarskiej Porębie – cieszy się Grzegorz Sokoliński, burmistrz miasta. - Sam jestem raczej narciarzem zjazdowcem, ale te zawody mają wielki potencjał. Jest to coś, co stawia Szklarską Porębę jak gdyby na dwóch nogach - na narciarstwie zjazdowym, chodzi tu o Szrenicę, i na narciarstwie biegowym na Polanie Jakuszyckiej. Dla nas w miejscowości górskiej tego typu impreza jest oczywiście bardzo ważna - pokazuje nas całemu światu i pokazuje, że polskie góry są tak piękne. Polacy nie muszą jeździć w Alpy, mogą pobiegać i pojeździć u nas. Najlepszą promocją regionu i miejscowości są duże imprezy sportowe. Cieszę się, że taka się w Szklarskiej Porębie odbyła. Mam nadzieję, że przez następne lata również będziemy mieli możliwość ją organizować.
Wszystko wskazuje na to, że na kolejne zawody o Puchar Świata na Polanie Jakuszyckiej nie będzie trzeba szczególnie długo czekać - najbardziej prawdopodobne jest otrzymanie przez Szklarską Porębę praw do organizacji imprezy tej rangi już w sezonie 2013/2014.