Dotychczas Magdalena Gwizdoń była współrekordzistką pod względem liczby sezonów, w których startowała w zawodach Pucharu Świata w biathlonie. Polka wraz z Ole Einarem Bjoerndalenem miała za sobą 26 sezonów. Gwizdoń stanęła jednak przed szansą na pobicie tego osiągnięcia.
Umożliwiło jej to powołanie do reprezentacji Polski na zawody Pucharu Świata w estońskim Otepaa. Choć Gwizdoń nie prezentuje ostatnio wysokiej formy, to dostała szansę startu, dzięki czemu zapisała się w annałach historii.
Po tym, jak ruszyła na trasę, rozpoczęła swój 27 sezon w Pucharze Świata i przebiła wynik Bjoerndalena. Dodajmy, że Gwizdoń finiszowała na 66. miejscu. Popełniła trzy pudła na strzelnicy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym
Na mecie uśmiech nie schodził jej z twarzy. Czekała na nią z kwiatami Justyna Kowalczyk-Tekieli, która w PZBiath. jest dyrektorką sportową. Jednocześnie dla Gwizdoń było to pożegnanie z Pucharem Świata.
Obchodząca w tym roku 43. urodziny Gwizdoń to jedna z najlepszych polskich biathlonistek w historii. Sześciokrotnie stała na podium zawodów PŚ, a dwa razy odniosła zwycięstwa.
After 27(!) seasons, this is Magdalena Gwizdon's final World Cup competition of her career! What a well-deserved reception in the finish! @PZBiath | @JuiceKowalczyk
— BMW IBU World Cup Biathlon (@IBU_WC) March 11, 2022
Watch live on https://t.co/wmTbTHYVVs or follow on the Official IBU App! pic.twitter.com/wmNCHGoUos
Czytaj także:
Kuriozum i tasowanie belkami w Vikersund. Tylko jeden Polak w czołówce
Rosjanie mogą zdobywać nowe tytuły mimo wykluczenia? Znamy stanowisko federacji