Jan Guńka wywalczył właśnie brązowy medal mistrzostw Europy juniorów, które są rozgrywane w słoweńskiej Pokljuce. W biegu pościgowym nasz zawodnik dał się wyprzedzić tylko Francuzowi Paulowi Fontaine oraz Finowi Otto Iveniusowi. A przecież po sobotnim (22.01.) sprincie nasz młody zawodnik zajmował dopiero 9. miejsce i miał ponad 50 sekund straty do Jonasa Mareceka z Czech.
Bieg pościgowy zakończył mistrzostwa Europy. We wcześniejszych konkurencjach Polacy nie odnieśli sukcesów. Tym bardziej smakuje wyjątkowy wynik Guńki.
Młody biathlonista jest w formie. W grudniu 2021 roku w zawodach IBU Junior Cup Guńka (razem z kolegami z reprezentacji) wygrał zawody sztafetowe, a kilka dni później triumfował również indywidualnie. To był historyczny wynik. Nigdy wcześniej polski zawodnik nie wygrał IBU Junior Cup.
ZOBACZ WIDEO: Kolejny problem polskich skoków. Ekspert na razie przestrzega przed takim rozwiązaniem
W poprzednim sezonie (2020/21) Guńka również pokazał się z dobrej strony. Podczas mistrzostw świata juniorów młodszych (rozgrywanych w austriackim Obertilliach) młody zawodnik BKS WP Kościelisko zdobył brązowy medal w biegu sprinterskim oraz złoto w rywalizacji sztafet (razem z Konradem Badaczem oraz Marcinem Zawołem).
Te wyniki dają nadzieję, że męski biathlon - po fantastycznych latach, kiedy startował Tomasz Sikora - znów wróci do światowej czołówki. Oby sukcesy z aren juniorskich udało się przełożyć na kategorię seniorską.
Czytaj także: Justyna Kowalczyk przekazała smutną wiadomość. "Odszedł człowiek renesansu" >>
Czytaj także: Objawienie polskiego biathlonu przed startem sezonu. "Byłam mocno wkurzona" [WYWIAD] >>