Zdecydowanie lepiej spod taśmy wyjechali goście. To oznaczało, że w pościg za nimi rzuci się Zmarzlik. Madsen odjechał do przodu i dowiózł do mety trzy punkty. Polak jednak zdołał wyprzedzić Michelsena. Na Madsena zabrakło już czasu.

Wynik dwumeczu: 99:81

Pewna wygrana Przyjemskiego po kapitalnym starcie. Woryna za to na drugiej lokacie musiał bronić się przed ścigającym go Kuberą. Zawodnik Motoru był naprawdę blisko, ale nie dał rady. Orlen Oil Motor Lublin jest już pewny zwycięstwa i zgarnia kolejne trzy punty do tabeli PGE Ekstraligi.

Świetnie na pierwszym łuku do krawężnika przyciął Madsen, dzięki czemu wysunął się na prowadzenie. Nie miał zamiaru mu odpuszczać Zmarzlik. Polak kapitalnie na kolejnym wirażu podjechał pod Duńczyka i wyprzedził swojego rywala, potem pomknął po "trójkę". Michelsen z kolei atakował Cierniaka i też dopiął swego.

Madsen otrzymał ostrzeżenia za ruszanie się na starcie.

Ruszył się na starcie Bańbor, ale sam siebie ukarał. Dodatkowo po chwili zjechał z toru. Ogromna przewaga Holdera. Defekt na trzecim okrążeniu zanotował Halkiewicz, któremu przebiła się tylna opona. Ten jednak zdążył przed Australijczykiem i dowiózł jedno "oczko" do mety.

Ostrzeżenie dla Bańbora.

Na początku Lindgren nie dał się zamknąć Worynie, ale ten nie odpuścił i już na wyjeździe z pierwszego wirażu przedarł się przed Szweda. Dodatkowo zawodnika Motoru wyprzedził jeszcze Michelsen. Pewna wygrana duetu Włókniarza.

Tym razem Leon Madsen był najlepszy na starcie. Szybki był jednak Lindgren, jechał blisko Duńczyka i już na drugim kółku wyszedł na prowadzenie, a potem wygrał ze sporą przewagą.

Lepszy moment startowy miejscowych, ale od razu po szerokiej pojechał Madsen. Duńczyk już w połowie przeciwległej prostej był na prowadzeniu. Michelsen za to na drugim wirażu wjechał pod Cierniaka. Włókniarz odrabia dwa punkty.

Duet Motoru lepiej ruszył i zamknął zawodników Włókniarza. Przyjemski pojechał do przodu, a za jego plecami sytuację kontrolował Zmarzlik. Pewny tryumf miejscowych.

Leon Madsen już na wejściu w drugi łuk minął Cierniaka i przedarł się na prowadzenie. Duńczyk wygrał z przewagą kilkudziesięciu metrów.

Tym razem Zmarzlik nie dał się pokonać na dystansie, chociaż Michelsen zaciekle gonił zawodnika Motoru. Bańbor za to skutecznie bronił się przed Drabikiem.

Atomowy start Woryny, który już na pierwszym okrążeniu miał sporą przewagę. Niespodziewanie z pierwszego łuku na drugiej lokacie wyjechał Hansen. Duńczyka jednak szybko pokonał Lindgren. Szwed był na tyle szybki, że już okrążenie później dogonił Worynę, a po chwili wysunął się na prowadzenie.

Bieg przerwany. Na torze leży dwójka zawodników Włókniarza. Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie. Ciasno było na pierwszym łuku, a w kanapkę został wzięty Woryna, po czym zanotował uślizg. Wydawało się, że swojego kolegę ominie Kupiec, ale ostatecznie mu się to nie udało. Częstochowski junior upadł, a odbijający się od bandy motocykl uderzył go jeszcze w głowę.

Kacper Woryna wstał już o własnych siłach. Na torze niestety jest już karetka, która zatrzymała się obok Kupca. Junior Włókniarza jest już na noszach, a te są przenoszone do karetki. Ambulans opuścił stadion.

Powtórka biegu. Najlepiej spod taśmy wyjechał Woryna. Szerzej od niego jechał Cierniak, ale to nie przyniosło żadnego efektu.

Bieg przerwany. Taśma poszła nierówno do góry.

Powtórka biegu. Ależ ogromne emocje już w pierwszej serii startów! Zmarzlik na pierwszym łuku zamknął całą stawkę i uciekł do przodu. Lindgren za to chciał wyprzedzić Duńczyka przy krawężniku, ale ten nie dał za wygraną. Na końcu pierwszego okrążenia Drabik zaatakował jeszcze Szweda, ale ten stanowczo go zablokował. Madsen był coraz szybszy, na ostatnim wirażu pojechał tuż za tylnym kołem Zmarzlika i przy samym płocie minął czterokrotnego indywidualnego mistrza świata.

Pewna wygrana Przyjemskiego. Dużo działo się za jego plecami. Bańbor atakował Kupca, ale ten inteligentnie się bronił i nie pozwolił sobie wydrzeć dwóch punktów.

Kupiec otrzymał po biegu ostrzeżenie za ruszanie się na starcie.

Bieg przerwany. Na tor upadł Holder. Ciasno było na pierwszym łuku. Dominik Kubera trochę poszerzył tor jazdy, a upadek zanotował Australijczyk.

Jack Holder wstał już o własnych siłach.

Powtórka w pełnym składzie.

Powtórka biegu. Najlepiej ruszył Kubera, który zamknął na pierwszym łuku Michelsena. W pościg za Duńczykiem od razu rzucił się Holder. Już na końcu pierwszego okrążenia był bliski wyprzedzenia rywala, ale mu się to nie udało. Później zawodnik gości mądrze się bronił do końca.