Nierówny start, bieg przerwany. Ewidentnie ruszał się Pedersen, który został wykluczony. To było drugie takie przewinienie Duńczyka.

Vaculik najszybszy pod... tym razem nie taśmą i od początku do końca na czele stawki. Janowski był szybki, gonił Słowaka, lecz bezskutecznie.

Czugunow również nie zdecydował się na wyjazd do ostatniego wyścigu. Iversen wystapi osamotniony.

Zmarzlik po raz trzeci z rzędu wygrał i zakończył spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Iversen nie nawiązał walki, dojeżedżając do mety w spacerowym tempie.

Sajfutdinow nie wyjechał do wyścigu. Obsada tego biegu okrojona.

Bieg bez historii, zadecydował start.

Falstart Pedersena i bieg do powtórki. Duńczyk otrzymał ostrzeżenie.

Duńczycy z podwójnym zwycięstwem, ale Iversen nie jechał zbyt pewnie i Pawlicki liczył na odebranie mu dwóch punktów. Dudek zrezygnował z jazdy na początku wyścigu.

Wyścig przerwany, groźnie upadł na drugim łuku drugiego kółka Czugunow. Rosjanin jechał drugi, jednak podniosło mu przednie koło i musiał katapultować się z motocykla. Na szczęście młodemu zawodnikowi nic się nie stało i o własnych siłach zmierza do parku maszyn.

Czugunow został wykluczony. W powtórce nie wystąpi też Vaculik, który już na pierwszym kółku, będąc na ostatnim miejscu, zjechał z toru.

W drugim podejściu do tego biegu Janowski przyjechał do mety przed Lampartem.

Taśma nierówno poszła do góry. Bieg przerwany. Trwa naprawa usterki.

Przerwa się przedłuża. Służby porządkowe wciąż walczą z awarią.

Sędzia Lis zarządził jeszcze polewanie toru przed wznowieniem meczu.

Debiut zielonego światła dla Polaków. Lindbaack z łatwością został objechany przez Kołodzieja i Zmarzlika, Sajfutdinow zrezygnował z jazdy jeszcze na pierwszym okrążeniu. Kołodziej wyraźnie miał problemy z motocyklem, ale szczęśliwie dojechał do mety.

Para Pedersen - Czugunow jest dziś zdecydowanie najlepsza po stronie Reszty Świata. Duńczyk nadal niepokonany, Rosjanin szybko wrócił na właściwe tory i nie dał sobie odebrać drugiej lokaty na rzecz Dudka.

Lepszy start Reszty Świata, ale zbyt szeroko na pierwszym łuku pojechał Lindbaeck i Szwed natychmiast został zasypany szprycą. Vaculik pewnie wygrał, na torze znów nie działo się zbyt wiele. Mocno się kurzy.

Przełamanie Zmarzlika, choć groźnie było na pierwszym wirażu po tym, jak szeroko starał się wynosić Iversen. Polak przemknął obok Duńczyka w ostatniej chwili, unikając zderzenia. Polacy wygrali 4:2, bo Lampart skutecznie obronił się przed Sajfutdinowem. Bardzo dobra defensywna jazda młodzieżowca mimo tego, że był wyraźnie wolniejszy od rywala.

Ponawiają się problemy ze stojakiem podtrzymującym taśmę. Wiatr przechyla stojak, co przeszkadza zawodnikom.

Druga próba startu do tego biegu powiodła się i w niej mieliśmy zwycięstwo Pedersena, świetnie przecież znającego rzeszowski tor. Duńczyk prowadził od początku do końca, ale Pawlicki do samej mety jechał z nim w kontakcie.

Lampart wystrzelił spod bandy i błyskawicznie wysunął się na pierwsze miejsce. Zmarzlik znów miał problemy z szybkim dojazdem i został na końcu stawki. Na torze wreszcie zaczęło się dziać, bo na ostatnim okrążeniu Lindbaeck doskoczył do Lamparta, a Zmarzlik do Vaculika. Słowak był na mecie minimalnie szybszy.

Równo cała stawka weszła w pierwszy łuk. Iversenowi zabrakło metrów, by móc założyć Dudka i kolejnych zawodników. Duńczyk został na końcu i nic nie zdziałał na dystansie, mimo usilnych starań. Dudek zbliżał się z każdym kółkiem do Sajfutdinowa. Janowski wygrał z dużą przewagą.

Reszta Świata zaskoczyła Zmarzlika, bardzo dobrze ruszając spod taśmy. Pedersen sam moment startowy nieznacznie przegrał z Polakiem, ale był szybszy na dojeździe i to on pokazał plecy. Czugunow wykorzystał korzystne czwarte pola i wygrał bez żadnych problemów.

Vaculik wygrał start, ale znów szybki na dojeździe był zawodnik z pola czwartego - tym razem Dudek. Zielonogórzanin wysforował się na czoło stawki i nie oddał prowadzenia do samej mety, choć nie wygrał z dużą przewagą. Janowski przez moment mocniej naciskał Vaculika, lecz bez powodzenia.

Świetny start Polaków, którzy od razu objęli podwójne prowadzenie i pognali do mety po podwójny triumf. Fenomenalną szybkość zaprezentował na początek zawodów Kołodziej.