W tym artykule dowiesz się o:
Miejsca 8-15. Spadek Roberta Lamberta
Robert Lambert rok temu wygrał ranking "żużlowych pracoholików" mając na koncie udział w aż 104 zawodach! Teraz ścigał się rzadziej i sklasyfikowany został na 10. miejscu. W zestawieniu jest wielu Brytyjczyków, co jest efektem rozbudowanej ligi, a także możliwości łączenia jazdy nawet w trzech klasach rozgrywkowych.
W czołówce znowu brakuje Polaków. Najwyżej sklasyfikowany przedstawiciel naszego kraju znalazł się dopiero na 36. miejscu z dorobkiem 66 imprez. Na ostatniej stronie artykułu można dowiedzieć o kogo chodzi, a także sprawdzić zestawienie 10 największych polskich "pracusiów" 2019 roku.
Miejsca 8-15:
Miejsce | Zawodnik | Wiek | Kraj | Liczba imprez |
---|---|---|---|---|
8-9. | Anders Rowe | 17 | Wielka Brytania | 82 |
8-9. | Richard Lawson | 33 | Wielka Brytania | 82 |
10. | Robert Lambert | 21 | Wielka Brytania | 79 |
11-12. | Nicolas Covatti | 31 | Argentyna / Włochy | 76 |
11-12. | David Bellego | 26 | Francja | 76 |
13. | Lewis Kerr | 29 | Wielka Brytania | 74 |
14-19. | Jack Holder | 23 | Australia | 73 |
14-19. | Adam Ellis | 23 | Wielka Brytania | 73 |
14-19. | Kyle Bickley | 17 | Wielka Brytania | 73 |
14-19. | Kenneth Bjerre | 35 | Dania | 73 |
14-19. | Niels Kristian Iversen | 37 | Dania | 73 |
14-19. | Sam Masters | 28 | Australia | 73 |
Przy ustalaniu zestawienia wzięliśmy pod uwagę wszystkie zawody żużlowe w 2019 roku. Nieważne czy był to mecz ligowy czy sparing. Liczy się sam udział i start minimum w jednym wyścigu - nawet jeśli zawody nie zostały dokończone przez pogodę i trzeba było je ponownie odjechać w innym terminie. Co prawda odbywają się jeszcze pojedyncze turnieje w Australii czy USA, ale nie będą one miały przełożenia na ścisłą czołówkę.
6-7. Steve Worrall (Wielka Brytania)
Liczba imprez: 84.
28-latek wykręcił ten wynik ścigając się praktycznie tylko na Wyspach, gdzie reprezentował Belle Vue Aces (Premiership) i Newcastle Diamonds (Championship). Jedynymi zawodami w innym miejscu, w których wziął udział, były eliminacje SEC w Krsko, gdzie zdobył 8 punktów i odpadł z dalszej rywalizacji. Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że kariera Brytyjczyka nabiera rozpędu i będzie on coraz częściej jeździł w innych ligach. Udanie zadebiutował w Polsce, a z dobrej strony pokazywał się też w takich imprezach jak The World Games, Drużynowy Puchar Świata czy Mistrzostwa Europy Par. Mocno wyhamowała go jednak kontuzja odniesiona wiosną zeszłego roku, kiedy doznał złamania kości piszczelowej i strzałkowej.
6-7. Nicolai Klindt (Dania)
Liczba imprez: 84.
Spadek względem zeszłego roku. Wówczas Duńczyk z dorobkiem 98 imprez zajął drugie miejsce. Teraz odpadły mu jednak występy w brytyjskiej Championship, które wzbogacały kalendarz o ok. 40 spotkań. Niespełna 30-latek w zamian wolał postawić na szwedzką Elitserien, gdzie reprezentował Lejonen Gislaved. Ponadto jeździł dla Holsted w Danii, Arged Malesa TŻ Ostrovii w Polsce i Poole Pirates w Wielkiej Brytanii. W jego terminarzu znalazły się też np. turnieje towarzyskie w Niemczech.
5. Max Fricke (Australia)
Liczba imprez: 85.
Poprawił swój zeszłoroczny wynik o dwie imprezy. 23-latek jeździł w czterech najmocniejszych ligach świata, dla Betard Sparty Wrocław, Belle Vue Aces (Anglia), Rospiggarny Hallstavik (Szwecja) i Grindsted (Dania). W przypadku tego ostatniego zespołu były to jednak tylko cztery występy. Ponadto dochodziło sporo innych występów - jako rezerwowy Grand Prix, w kwalifikacjach do cyklu, rozgrywkach Speewday of Nations czy choćby w mistrzostwach Australii.
4. Jason Doyle (Australia)
Liczba imprez: 86.
Indywidualny Mistrz Świata z 2017 roku kocha jeździć dużo i się z tym nie kryje. W minionym sezonie był obok Roberta Lamberta jedynym stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix, który ścigał się w lidze brytyjskiej. Zresztą przedłużył już kontrakt na starty w niej ze Swindon Robins. Ponadto ścigał się w tym roku dla Get Well Toruń, Rospiggarny Hallstavik (Szwecja) i sporadycznie dla Esbjergu (Dania). W styczniu odpuścił jazdę w Australii, a w sezonie jego kalendarz uzupełniło kilka imprez towarzyskich, w Niemczech, Czechach i Polsce.
3. Chris Harris (Wielka Brytania)
Liczba imprez: 93.
Jest niezniszczalny. Choć najlepsze sezony 37-latek ma za sobą, to ciągle ma dużo chęci do ścigania. W tym roku zdobył wicemistrzostwo Premiership z Ipswich Witches, a z Somerset Rebels dojechał do półfinału Championship. Ale sama liga brytyjska to w jego przypadku nie wszystko. W lutym Brytyjczyk ścigał się w lidze francuskiej, potem startował też w eliminacjach SEC, Grand Prix (dojechał do turnieju Challenge) i reprezentował Wielką Brytanię w finałach Speedway of Nations. Brał też udział w turniejach na torach długich i trawiastych, które uzupełniły jego kalendarz o 10 imprez.
2. Ellis Perks (Wielka Brytania)
Liczba imprez: 95.
Historia tego 22-latka jest dość ciekawa. Rok temu zawiesił karierę i jeździł mało, a teraz był drugim najbardziej zapracowanym żużlowcem świata! Obecny regulamin na Wyspach Brytyjskich pozwolił mu startować we wszystkich trzech klasach rozgrywkowych, gdzie dokonał rzeczy wartej odnotowania. Jako pierwszy zawodnik w historii jednego roku wygrał wszystkie trzy ligi w Wielkiej Brytanii! W Premiership triumfował ze Swindon Robins, w Championship z Leicester Lions, a w National League z Leicester Lion Cubs.
1. Rasmus Jensen (Dania)
Liczba imprez: 101.
26-letni Duńczyk zdobywa tytuł "pracusia roku"! Poprawił swój zeszłoroczny wynik o 40 występów. Jensen osiągnął rewelacyjny rezultat, choć praktycznie w ogóle nie ścigał się w Polsce. W tym roku wygrał Premiership ze Swindon Robins, gdzie w trakcie rozgrywek zastąpił Dawida Lamparta. Zdobył też wicemistrzostwo Championship z Glasgow Tigers. Ponadto w Danii reprezentował Holsted, a w Szwecji Rospiggarnę Hallstavik. W Polsce raz przywdział plastron Polonii Piła, a w Niemczech Wolfe Wittstock. Mimo dużej dawki jazdy, nie było u niego widać żadnego przemęczenia. Wręcz przeciwnie, zanotował progres wyników. W ostatnim okienku transferowym postawiło na niego Wybrzeże Gdańsk i może być to strzał w dziesiątkę.
Kamil Nowacki najlepszy spośród Polaków
Tytuł najbardziej zapracowanego polskiego zawodnika zdobywa Kamil Nowacki. 19-latek jeździł w tym roku 66 razy. Zwycięstwo w tym zestawieniu umożliwiła mu przede wszystkim regularna jazda w lidze, gdzie reprezentował Arged Malesa TŻ Ostrovię, a także dobra postawa tej drużyny w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Dzięki rozbudowanego systemowi młodzieżowych rozgrywek, Nowacki wziął udział w aż 27 turniejach!
Spośród seniorów najbardziej zapracowany był Patryk Dudek, który w ogólnym zestawieniu sklasyfikowany został na 42. miejscu. Z kolei mistrz świata, Bartosz Zmarzlik, był 57.
Miejsce | Zawodnik | Wiek | Liczba imprez |
---|---|---|---|
36. | Kamil Nowacki | 19 | 66 |
39. | Bartosz Smektała | 21 | 65 |
42. | Patryk Dudek | 27 | 64 |
43-44. | Karol Żupiński | 17 | 63 |
43-44. | Wiktor Lampart | 18 | 63 |
50-51. | Marcin Kościelski | 21 | 62 |
50-51. | Mateusz Tonder | 20 | 62 |
53-54. | Jakub Miśkowiak | 18 | 61 |
53-54. | Norbert Krakowiak | 20 | 61 |
57. | Bartosz Zmarzlik | 24 | 60 |
Przed rokiem w klasyfikacji najbardziej zapracowanych polskich zawodników wygrał Kacper Woryna, który ścigał się 77 razy. Tym razem zaliczył o 23 imprezy mniej, co było efektem braku jazdy w lidze brytyjskiej.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bartosz Zmarzlik o sukcesie, drodze do złota i marzeniach, które się spełniają