W tym artykule dowiesz się o:
Polska rządzi W dotychczasowych 18 sezonach Grand Prix, turnieje tej rangi rozgrywano na 33 różnych stadionach w 13 krajach. Najwięcej żużlowych aren najlepsi żużlowcy świata zwiedzili oczywiście w Polsce, goszcząc na stadionie Polonii w Bydgoszczy (14 razy), Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu (9 razy), Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie (5 razy), Motoarenie im. Mariana Rosego w Toruniu (3 razy), Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie (2 razy) oraz Stadionie Śląskim w Chorzowie (2 razy). Łącznie do tej pory w naszym kraju odbyło się 35 turniejów Grand Prix. Prawie 1/4 wszystkich zawodów SGP w historii rozgrywana była więc na polskiej ziemi. W sumie cykl gościło w Polsce sześć różnych obiektów.
Polska jest więc rekordzistą nie tylko pod względem liczby turniejów, jakie odbyły się w naszym kraju, ale także aren, które gościły najlepszych żużlowców świata. W tym roku jednak palmę pierwszeństwa w tej drugiej kategorii odda Szwecji. W kraju Trzech Koron miast gospodarzy będzie nadal sześć, ale dojdzie siódmy obiekt Friends Arena W Sztokholmie. Jeśli chodzi o polskie miasta, zdecydowanie najczęściej cykl gościł w Bydgoszczy, gdzie do tej pory odbyło się 14 turniejów, a ten w tym sezonie 20 kwietnia będzie wielkim powrotem SGP do miasta nad Brdą. Oby również zaowocował dobrym wynikiem Polaków, gdzie w Bydgoszczy przez lata królował Tomasz Gollob.
Kraje, które gościły turnieje SGP (latach 1995-2012) 35 - Polska 29 - Szwecja 22 - Dania 18 - Wielka Brytania 16 - Czechy 9 - Włochy 8 - Słowenia 6 - Niemcy 4 - Łotwa 3 - Norwegia 3 - Chorwacja 1 - Australia 1 - Austria 1 - Nowa Zelandia
Marketa bije rekordy
Stadion Marketa w Pradze jest stałą areną cyklu SGP od 1997 roku. Obiekt ten na przestrzeni lat zmieniał się. Powstała okazała trybuna główna, na której zasiadają głównie kibice przyjezdni. Polacy jednak upodobali sobie drugą stronę stadionu Marketa, głównie z uwagi na niższe ceny biletów. Marketa jest jedynym obiektem cyklu, który gości nieprzerwanie uczestników SGP przez ostatnie 17 lat. I choć były próby przeniesienia turnieju do Pardubic, to jednak praskie Grand Prix trzyma się na razie w kalendarzu mocno i trudno sobie wyobrazić sezon bez wizyty w złotej, pięknej Pradze.
W tym roku Marketa będzie po raz pierwszy gościć także Drużynowy Puchar Świata. Stolica Czech stanie się zatem na kilka dni również stolicą światowego żużla. Gdzie, jak gdzie, ale właśnie w Pradze Grand Prix ma specyficzny klimat, tworzony głównie przez Polaków. Marketa może nie powala innowacyjnością obiektu, ale przyciąga właśnie swojską atmosferą. I szkoda tylko, że ceny biletów wstępu, jedzenia czy picia są znacznie drożne niż na jeszcze kilka lat temu, o latach 90. ubiegłego wieku nie wspominając. Polscy kibice nadal dominują na Markecie, ale nie są już to takie liczby jak na początku GP, kiedy to do Czech przyjeżdżało po kilkanaście tysięcy kibiców z Polski. Powód? Wówczas było tylko 6 turniejów SGP i każde zawody były ogromnym wydarzeniem, a teraz przy liczbie 12 poszczególne rundy nieco spowszedniały. Kolejny powód, to wspomniane wcześniej ceny. Kiedyś Praga dla Polaków była „tania jak barszcz”. Teraz już to tak różowo nie wygląda. Warto jednak i tak zaplanować sobie dwa tegoroczne terminy - 18 maja oraz od 18 do 20 lipca.
Areny, które najczęściej gościły turnieje SGP
17 - Praga - Stadion Marketa 14 - Bydgoszcz - Stadion Polonii 12 - Cardiff - Millennium Stadium 12 - Vojens - Vojens Speedway Center 11 - Kopenhaga - Parken 9 - Wrocław - Stadion Olimpijski 8 - Goeteborg - Stadion Ullevi 8 - Krsko - Stadion Matije Gubca 8 - Malilla - G&B Arena
Szwedzka nowość
Drugim krajem pod względem częstotliwości goszczenia żużlowców Grand Prix jest Szwecja, gdzie do tej pory odbyło się 29 turniejów w sześciu różnych miastach. Najczęściej, bo 9 razy najlepszych żużlowców świata gościło legendarne Ullevi w Goeteborgu. O jeden turniej mnie na koncie ma Malilla i G&B Arena. Sześć razy Grand Prix odbywało się w Linkoeping, ale jest to już jedna z zapomnianych aren SGP. Trzykrotnie zawody odbywały się w stolicy Szwecji, na stadionie olimpijskim w Sztokholmie. Teraz turniej wraca do miasta położonego na wyspach, ale już na zupełnie inny obiekt – nowoczesny stadion, mogący pomieścić 55 tysięcy widzów Friends Arena. Z pewnością żużel na takim obiekcie będzie miał inny wymiar i pewnie przypominał nieco zawody organizowane w stolicy Walii, Cardiff na Millennium Stadium czy w Kopenhadze na Parken.
Oprócz turniejów na wielkich stadionach w stolicach krajów jak Cardiff, Kopenhaga czy Sztokholm Grand Prix odbywa się również na kameralnych, małych obiektach jak wracający co cyklu Stadion Matije Gubca w Krsko czy Olimpia Stadion w Terenzano. Jedni wolą piękny obiekt w centrum stolicy Walii Millennium Stadium. Inni kibice z kolei preferowali swojskość praskiej Markety czy wyjątkowy klimat stadionu w Gorican, położonego wśród... pól kukurydzy.
Powroty i zapomniane obiekty
W tym roku do cyklu Grand Prix wracają znane już areny w Krsko, Daugavpils i Bydgoszczy. Zupełnie nowym obiektem SGP jest Friends Arena w Sztokholmie. BSI pożegnało się na ten sezon z Vojens Speedway Center, Stadionem im. Alfreda Smoczyka w Lesznie, Stadionem Milenium w Gorican i G&B Arena.
Aż sześć razy Grand Prix odbywało się w Niemczech, ale żaden turniej nie potrafił się zadomowić na stałe w kalendarzu Grand Prix. Klapa organizacyjna turnieju w Gelsenkirchen na stałe przekreśliła chyba obiekt Schalke 04. Z Berlina zapamiętaliśmy tylko ogromny deszcz i błotnisty triumf Tomasza Golloba.
Najprawdopodobniej po raz drugi i ostatni - przynajmniej w najbliższych latach - odbędzie się Grand Prix w Auckland. Być może zastąpi je Grand Prix Stanów Zjednoczonych w słonecznej Kalifornii. Cały czas na debiut w Grand Prix czekają rosyjskie stadiony, które przy okazji wielkiego ścigania zapełniają się po brzegi kibicami speedwaya. Jak wiadomo, wszystko rozbija się o pieniądze. Wiele zależy do samorządów miast organizatorów i sprawa ta nie dotyczy tylko Polski.
Jest szansa, że już w 2014 roku Grand Prix zawita do stolicy naszego kraju i zawodnicy będą ścigać się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Grand Prix ewoluuje. I dobrze, bo choć niektóre obiekty SGP są już niemalże legendarne, to jednak rotacja wśród organizatorów musi być. Jeżdżenie co roku na te same stadiony i do tych samych miast, nawet najbardziej wytrwałym kibicom prędzej czy później się znudzi. Odkrywanie nowych miejsc dla światowego speedwaya jest takim samym powiewem świeżości jak nowe twarze w uchodzącym jeszcze niedawno za skostniały cyklu Grand Prix.
A co Wy sądzicie o arenach SGP? Gdzie Waszym zdaniem są najbardziej widowiskowe turnieje? Czy lepiej, by turnieje rozgrywano na torach czasowych w dużych miastach czy też może na stałych obiektach typowo żużlowych w mniejszych miejscowościach? Jaki kierunek rozwoju geografii żużla powinno obrać BSI? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.