Żużel. Najwyższe wygrane w rundzie zasadniczej. Jeden mecz wyróżnia się zdecydowanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sezonie 2023 w rundzie zasadniczej na wszystkich szczeblach rozgrywkowych mieliśmy wiele bardzo wyrównanych spotkań. Nie odbyło się jednak bez tych jednostronnych potyczek, w tym nawet kilku w najlepszej żużlowej lidze świata.

1
/ 8

8. Unia Tarnów - Kolejarz Rawicz 62:28 (34 pkt różnicy), 10. kolejka 2. Ligi Żużlowej

Można śmiało stwierdzić, że były to początki problemów Niedźwiadków, które do Małopolski udały się w połowie rezerwowym składzie, co już oznaczało, że będzie to nierówny pojedynek. Nikt chyba jednak nie spodziewał się aż tak dużej różnicy. Fatalnie spisał się Damian Baliński, a na wysokości zadania stanęli wyłącznie Ryan Douglas oraz Franciszek Majewski.

Tarnowianie za to zaczynali się rozpędzać i byli coraz bliżej fazy play-off. Po ich stronie trudno wskazać choćby jeden słaby punkt. Z kompletem punktów spotkanie zakończył Ernest Koza, ale wszyscy seniorzy byli bardzo skuteczni. Grupa Azoty Unia rozpoczęła od trzech podwójnych zwycięstw, a później systematycznie powiększała swoją przewagę. Łącznie zwyciężyła w 10 gonitwach.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

2
/ 8

7. Falubaz Zielona Góra - Landshut Devils 62:28 (34 pkt różnicy), 10. kolejka 1. Ligi Żużlowej

Rozpędzeni zielonogórzanie w rundzie zasadniczej odbijali się tak naprawdę od zwycięstwa do zwycięstwa. Blisko zatrzymania ich była Bawarska ekipa na swoim torze. W Polsce jednak nie miała już żadnych szans z głównym kandydatem do awansu. Wynik ten byłby najpewniej inny, gdyby nie kłopoty zdrowotne Kaia Huckenbecka, który po zderzeniu z Michałem Curzytkiem w szóstym wyścigu nie był zdolny do dalszej jazdy.

Od samego początku nie było także Kima Nilssona, a ciężaru zdobywania punktów na swoje barki nie dali rady wziąć inni. Trans MF Landshut Devils wygrało indywidualnie zaledwie trzy biegi. W Enea Falubazie komplet "oczek" wywalczył Rohan Tungate, a blisko tego byli jeszcze Krzysztof Buczkowski oraz wcześniej wspomniany Curzytek. Warto zaznaczyć, że większość seniorów miejscowych pojechała cztery gonitwy, ca także spowodowało, że tryumf był trochę mniejszy.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

3
/ 8

6. Wilki Krosno - Motor Lublin 28:62 (34 pkt różnicy), 12. kolejka PGE Ekstraligi

Drużyna z Podkarpacia była najsłabszą w całej PGE Ekstralidze, choć na swoim torze radziła sobie całkiem dobrze. Przełom nastąpił w spotkaniu z mistrzami Polski, którzy wręcz rozgromili miejscowych. Cellfast Wilki Krosno nie były w stanie odnieść nawet jednego indywidualnego zwycięstwa. Po drugiej stronie zrobili to wszyscy, w tym Kacper Grzelak oraz Bartosz Bańbor.

Najskuteczniejsi u gospodarzy - Jason Doyle oraz Andrzej Lebiediew zdobyli po dziewięć punktów. W Platinum Motorze Lublin z kompletami skończyli Dominik Kubera, Jack Holder, Fredrik Lindgren oraz Bartosz Zmarzlik, który zresztą wystartował wyłącznie w trzech wyścigach. Jedynym seniorem, który miał problemy, był Jarosław Hampel. 41-latek w czterech startach wywalczył pięć "oczek".

Relacja z tego meczu TUTAJ.

4
/ 8

5. Sparta Wrocław - Wilki Krosno 62:28 (34 pkt różnicy), 7. kolejka PGE Ekstraligi

To już drugi raz krośnian w tym rankingu, tym razem w meczu wyjazdowym. Betard Sparta Wrocław już od samego początku prowadziła, lecz swoją przewagę zdecydowanie powiększyła w drugiej części spotkania. Ozdobą meczu był fantastyczny pojedynek Lebiediewa z Piotrem Pawlicki. Obaj zawodnicy kilkukrotnie mijali się na trasie, a ostatecznie lepszy okazał się Łotysz.

Ten zresztą był autorem jedynego zwycięstwa dla swojego zespołu, a z siedmioma punktami był drugim najskuteczniejszym żużlowcem Wilków. "Oczko" więcej zgromadził Jason Doyle. Komplet za to obok swojego nazwiska zapisali Maciej Janowski oraz Daniel Bewley. Co ciekawe jedynym, który nie odniósł indywidualnego tryumfu, był Kacper Andrzejewski.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

5
/ 8

4. Stal Rzeszów - Lokomotiv Daugavpils 62:27 (35 pkt różnicy), 4. kolejka 2. Ligi Żużlowej

Klub z Podkarpacia jeszcze przed sezonem został ogłoszony głównym faworytem do wywalczenia awansu, co udowadniał na początku sezonu. Pod koniec kwietnia rzeszowianie przejechali się po Łotyszach niczym walec, nie dając ekipie aspirującej do fazy play-off żądnych szans. Optibet Lokomotiv Daugavpils w całym meczu zaledwie dwa razy zwyciężył drużynowo.

Miejscowi wygrali podwójnie aż ośmiokrotnie, w tym raz 5:0 po tym, jak przyjezdni zawodnicy pomylili kolory kasków. W Texom Stali Rzeszów komplet wywalczyli Rafał Karczmarz oraz Peter Kildemand. 11 "oczek" obok swojego nazwiska zapisał Philip Hellstroem-Baengs, który jechał jako junior. Wśród gości na pochwałę zasłużył wyłącznie Kevin Juhl Pedersen, ponieważ jako jedyny potrafił dwukrotnie minąć linię mety na pierwsze pozycji.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

6
/ 8

3. Falubaz Zielona Góra - ROW Rybnik 65:25 (40 pkt różnicy), 14. kolejka 1. Ligi Żużlowej

W ostatniej kolejce rundy zasadniczej 1. Ligi Żużlowej do niepokonanego lidera udały się Rekiny, które w tamtym momencie przez wielu były uznawane nawet za drugą siłę zaplecza PGE Ekstraligi. Nikt nie oczekiwał, że uda im się odnieść sukces, ale jednocześnie nikt nie spodziewał się aż tak wysokiej porażki. ROW-owi Rybnik zupełnie nic nie wychodziło w tej potyczce.

Zresztą wystarczy przypomnieć, że nie udało im się wygrać drużynowo ani jednego biegu, a "trójkę" potrafił przywieźć wyłącznie Patrick Hansen, który tego dnia zdobył 11 punktów, a więc blisko połowę całej zdobyczy swojego zespołu. Wśród miejscowych biegu nie wygrał tylko Maksym Borowiak, ale dwukrotnie zapisał obok swojego nazwiska "dwójkę" z bonusem.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

7
/ 8

2. Motor Lublin - Unia Leszno 65:25 (40 pkt różnicy), 5. kolejka PGE Ekstraligi

To, że tor w Lublinie wybitnie nie pasuje Bykom wiedzą praktyczni wszyscy. Dodatkowo Fogo Unia Leszno musiała sobie radzić bez Chrisa Holdera, jednakże to nie usprawiedliwia aż tak słabego rezultatu ekipy z Wielkopolski. Kłopoty miał nawet Janusz Kołodziej, który zapisał obok swojego nazwiska zaledwie pięć punków, jednocześnie zwyciężając tylko w jednej gonitwie.

Najskuteczniejszy był z kolei Grzegorz Zengota, autor dziewięciu "oczek" i jednego bonusu. Po drugiej stronie mieliśmy dwa komplety. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku pojedynku z Wilkami, tak i w tym spotkaniu największe problemy miał Hampel, który także i tym razem zdobył pięć punktów. Warto dodać, że leszczynianie w tym meczu nie wygrali ani razu drużynowo.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

8
/ 8

1. Stal Rzeszów - Kolejarz Rawicz 70:19 (51 pkt różnicy), 12. kolejka 2. Ligi Żużlowej

Oba zespoły znalazły się w tym rankingu po raz drugi. To było spotkanie w rundzie zasadniczej wszystkich lig ze zdecydowanie największą różnicą punktową. Metalika Recycling Kolejarz Rawicz przyjechał na Podkarpacie w całkowicie rezerwowym składzie, w tym z Marcinem Nowaczykiem, który zresztą przywiózł jedną z trzech "dwójek" Wielkopolan w całym meczu.

Nie da się ukryć, że to była prawdziwa rzeź niewiniątek. W Stali Rzeszów z kompletem zmagania ukończyli Marcin Nowak, Rafał Karczmarz, Krystian Pieszczek, Peter Kildemand oraz Wiktor Rafalski. Każdy z ośmiu zawodników, którzy wystąpili w barwach miejscowych, wygrał przynajmniej jeden wyścig. Rawiczanie być może zdobyliby kilka "oczek" więcej, ale kontuzji na początku potyczki nabawił się Franciszek Majewski.

Relacja z tego meczu TUTAJ.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)