Kapitan Fogo Unii Leszno chciałby najchętniej zapomnieć o zeszłym sezonie, ale w szczególności o występach na własnym torze. Nawet dziś jeszcze trudno w to uwierzyć, ale zawodnik tej klasy, w ubiegłym roku, jadąc dziewięć meczów w Lesznie, nie zdobył ani razu więcej niż osiem punktów. Piotr Pawlicki w starciach u siebie zanotował przy swoim nazwisku średnią 1,33 pkt/bieg. Wygrał zaledwie osiem wyścigów. Trudno o lepszą okazję na rehabilitację niż spotkanie z tak uznanym przeciwnikiem, jak Moje Bermudy Stal Gorzów.
Podopieczni Stanisława Chomskiego na inaugurację zmierzyli się na stadionie Edwarda Jancarza z Motorem Lublin. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnim biegu, ale to ostatecznie goście zwyciężyli 46:44. W gorzowskim zespole bardzo nierówno pojechali liderzy. Dość powiedzieć, że żaden z nich nie dobił do dorobku dwucyfrowego.
Moje Bermudy Stal jest jednym z głównych faworytów do wygrania ligi. Gorzowianie dobrym występem będą chcieli uspokoić swoich kibiców. Poprzedni rok pokazał, że Stal czuje się w Lesznie jak u siebie. Dziewięciokrotni mistrzowie Polski triumfowali na "Smoku" zarówno w fazie zasadniczej, jak i w walce o brązowy medal. Wygrywali odpowiednio 48:42 oraz 49:41. Takie występy Bartosza Zmarzlika i spółki dają Stali szansę na sukces także w tym roku.
ZOBACZ WIDEO Chris Holder zdradził, co stoi za jego dobrą formą. Wpływ na to miał Maciej Janowski!
Fogo Unia Leszno w przeciwieństwie do swojego rywala, wygrała pierwszy mecz ligowy. Leszczynianie triumfowali w Częstochowie 46:44, chociaż wielu ekspertów skazywało ją na porażkę. W jednym z naszych tekstów zwracaliśmy jednak uwagę, że Unia zazwyczaj bardzo dobrze czuje się pod Jasną Górą i to także sprawdziło się w tym sezonie.
Udana inauguracja wywołała szeroki uśmiech na twarzy zawodników i sztabu szkoleniowego, ale teraz leszczynianie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że przed nimi kolejny ciężki bój o zwycięstwo.
- Mecz w Częstochowie poszedł nam bardzo dobrze, to doda na pewno wiatru w żagle i mam nadzieję, że dalej poniesie. Przed nami jednak teraz trudny pojedynek, zmierzymy się z rywalem, który na leszczyńskim torze czuje się zawsze doskonale - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej menedżer Fogo Unii Leszno Piotr Baron.
Szkoleniowiec Byków na pewno zastanawia się, jak ponownie uczynić twierdzę z leszczyńskiego stadionu. Od końcówki sezonu 2017 do początku rozgrywek w ubiegłym roku Unia wygrała na własnym torze 30 spotkań z rzędu. Zespół z Wielkopolski został zatrzymany dopiero przez... Stal Gorzów. Później zawodnicy z Leszna przegrali jeszcze trzy inne mecze u siebie, w tym dwa w fazie play-off.
Teraz przed nami starcie, w którym kilku zawodników ma coś do udowodnienia. Piotr Pawlicki musi sobie przypomnieć, jak się wygrywa na własnym torze. Liderzy z Gorzowa zamierzają wrócić pamięcią do spotkań z Leszna sprzed roku. Fenomenalny w Częstochowie Hubert Jabłoński będzie chciał pokazać się z dobrej strony także przed własną publicznością, a David Bellego i Patrick Hansen przejdą kolejne testy, w których muszą potwierdzić, że zakontraktowanie ich przez poszczególne drużyny było dobrą decyzją.
Nadchodzi żużlowy klasyk. Na stole 27 tytułów drużynowego mistrza Polski. Nie mamy wątpliwości, że niedzielne spotkanie zapowiada się smakowicie, tak samo, jak śniadanie wielkanocne.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Martin Vaculik
3. Anders Thomsen
4. Patrick Hansen
5. Bartosz Zmarzlik
6. Mateusz Bartkowiak
7. Oliwier Ralcewicz
Fogo Unia Leszno:
9. Jason Doyle
10. Janusz Kołodziej
11. David Bellego
12. Jaimon Lidsey
13. Piotr Pawlicki
14. Maksym Borowiak
15. Hubert Jabłoński
Początek spotkania: 16:30
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski
Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 11°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 18 km/h
Czytaj także:
Unia Leszno ściąga do siebie kolejnego Australijczyka. To trzyletnia umowa
Mógł zostać mistrzem świata. Koszmarny wypadek omal nie zrobił z niego kaleki