Żużel. Wymiana ciosów w Gorzowie. Metamorfoza Bartosza Zmarzlika nie wystarczyła [RELACJA]

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen w żółtym kasku

Kapitalne ściganie, odmieniony Bartosz Zmarzlik i świetnie dysponowany Mikkel Michelsen - tak wyglądał mecz Moje Bermudy Stali Gorzów z Motorem Lublin. Ostatecznie byliśmy świadkami ogromnej niespodzianki.

Kapryśna pogoda sprawiła, że rozegranie meczu PGE Ekstraligi pomiędzy Moje Bermudy Stalą Gorzów a Motorem Lublin stało pod znakiem zapytania. Gospodarze mieli utrudnione przygotowania do zawodów, ale trener Stanisław Chomski obiecywał, że "warunki są zbliżone" do tych, jakie były na wcześniejszych treningach.

Dla gości było to z kolei pierwsze z wielu tegorocznych spotkań bez Grigorija Łaguty. Ze względu na zakaz startów dla Rosjan, lublinianie musieli skorzystać z zastępstwa zawodnika. - Był jednym z podstawowych zawodników i na pewno jest nam przykro, że nie będzie startować, ale musimy sobie radzić bez niego - tłumaczył sytuację w przedmeczowym wywiadzie trener Maciej Kuciapa.

Początek spotkania mógł wskazywać na to, że Motor bez Łaguty nie przypomina drużyny, która przed rokiem zdobyła srebrny medal DMP. Gorzowianie po trzech biegach prowadzili 11:7, a kibice mogli zobaczyć metamorfozę Bartosza Zmarzlika, który na trasie pomagał Patrickowi Hansenowi. Dwukrotny mistrz świata wielokrotnie rozglądał się za Duńczykiem, blokując przy tym rywali. - Pytał mnie potem, co jadę tak wolno, bo musiał puszczać gaz na prostej - relacjonował Hansen.

ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie sezon dla dobrych taktyków. Cieślak mówi o stosowaniu zastępstwa zawodnika

Skreślanie "Koziołków" okazało się przedwczesne. W drugiej serii goście wygrali wszystkie wyścigi i wyszli na prowadzenie 24:18. Mieli przy tym nieco szczęścia, bo defekt zanotował Zmarzlik, co po raz ostatni na torze w Gorzowie miało miejsce w roku 2014.

Odpowiedź Moje Bermudy Stali była natychmiastowa. Bartosz Zmarzlik znów pokazał się z dobrej strony, holując do mety Mateusza Bartkowiaka i dowożąc do mety podwójne zwycięstwo. Po kolejnym 5:1 gospodarze odzyskali prowadzenie (28:26), a w szeregach gości zaczęło ujawniać się słabe ogniwo - Maksym Drabik. Zawodnik wracający do ścigania po rocznym zawieszeniu po trzech seriach startów miał na swoim koncie jedynie zwycięstwo z gorzowskim juniorem.

W drugiej fazie zawody się wyrównały. Równocześnie byliśmy świadkami kapitalnego ścigania na Jancarzu. Mieliśmy manewry wyprzedzania, jazdę parą i walkę do samego końca. - W dobrą stronę poszły zmiany z torem - komentował Anders Thomsen.

Przed biegami nominowanymi goście z Lublina prowadzili 40:38, co zawdzięczali przede wszystkim Mikkelowi Michelsenowi. Jednak gorzowianie wydawali się mieć więcej atutów w postaci bardziej wyrównanego składu i zespołowej jazdy. Bartosz Zmarzlik podpadł nawet sędziemu, próbując blokować Jarosława Hampela w trzynastej gonitwie, za co arbiter Krzysztof Meyze ukarał go ostrzeżeniem.

W kluczowym momencie obudził się Drabik, który wygrał czternasty wyścig i sprawił, że Motor miał losy zwycięstwa w meczu we własnych rękach. Po chwili pikanterii spotkaniu dodał sędzia, który przerwał ostatni bieg zaraz po starcie. Arbiter dopatrzył się mikroruchów u Hampela i wykluczył go z powtórki, bo było to już drugie przewinienie tego typu u 39-latka.

W powtórce osamotniony Michelsen po kapitalnej szarży wyprzedził parę Zmarzlik-Vaculik. Duńczyk po raz trzeci tego wieczoru pokonał dwukrotnego mistrza świata i przypieczętował minimalną wygraną Motoru!

Punktacja:

Moje Bermudy Stal Gorzów - 44 pkt.
9. Szymon Woźniak - 6+2 (2*,1,2*,1)
10. Anders Thomsen - 8 (3,0,3,0,2)
11. Martin Vaculik - 9 (3,0,2,3,1)
12. Patrick Hansen - 7+2 (2*,2,0,2,1*)
13. Bartosz Zmarzlik - 9+1 (3,0,2*,2,2)
14. Oliwier Ralcewicz - 0 (0,0,-)
15. Mateusz Bartkowiak - 5 (1,1,3,0)
16. Wiktor Jasiński - NS ()

Motor Lublin - 46 pkt.
1. Mikkel Michelsen - 14 (1,3,1,3,3,3)
2. Maksym Drabik - 7+1 (0,2*,0,2,3)
3. Jarosław Hampel - 6 (0,1,3,1,1,w)
4. Mateusz Tudzież - NS (-,-,-,-,-)
5. Zastępstwo Zawodnika 
6. Wiktor Lampart - 5+1 (2*,2,1)
7. Mateusz Cierniak - 6+2 (3,2*,0,1*)
8. Dominik Kubera - 8+1 (1*,1,3,3,w,0)

Bieg po biegu:
1. (59,95) Vaculik, Woźniak, Michelsen, Hampel - 5:1 - (5:1)
2. (60,60) Cierniak, Lampart, Bartkowiak, Ralcewicz - 1:5 - (6:6)
3. (61,27) Zmarzlik, Hansen, Hampel, Drabik - 5:1 - (11:7)
4. (60,34) Thomsen, Lampart, Kubera, Ralcewicz - 3:3 - (14:10)
5. (61,27) Hampel, Hansen, Kubera, Vaculik - 2:4 - (16:14)
6. (60,07) Michelsen, Drabik, Bartkowiak, Zmarzlik - 1:5 - (17:19)
7. (61,49) Kubera, Cierniak, Woźniak, Thomsen - 1:5 - (18:24)
8. (61,57) Bartkowiak, Zmarzlik, Hampel, Cierniak - 5:1 - (23:25)
9. (61,08) Thomsen, Woźniak, Michelsen, Drabik - 5:1 - (28:26)
10. (61,09) Kubera, Vaculik, Lampart, Hansen - 2:4 - (30:30)
11. (61,52) Michelsen, Hansen, Woźniak, Kubera (w/u) - 3:3 - (33:33)
12. (61,88) Vaculik, Drabik, Cierniak, Bartkowiak - 3:3 - (36:36)
13. (61,36) Michelsen, Zmarzlik, Hampel, Thomsen - 2:4 - (38:40)
14. (61,45) Drabik, Thomsen, Hansen, Kubera - 3:3 - (41:43)
15. (62,03) Michelsen, Zmarzlik, Vaculik, Hampel (w) - 3:3 - (44:46)

Sędzia: Krzysztof Meyze

Czytaj także:
Cieślak o porażce Włókniarza: To efekt psychozy
W 77 dni wydali prawie 16 milionów. Prace do ostatniego dnia

Źródło artykułu: