Żużel. Ekspert przewiduje, gdzie trafi Holta

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Rune Holta
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Rune Holta

Rune Holta to w tej chwili najbardziej rozchwytywany żużlowiec w Polsce, a zainteresowanie nim wyrażają kluby ze wszystkich klas rozgrywkowych. Teoretycznie zawodnikowi najbardziej opłaca się PGE Ekstraliga, ale sprawa wcale nie jest taka oczywista.

49-latek byłby znakomitym zabezpieczeniem na wypadek kontuzji dla wszystkich zespołów PGE Ekstraligi, które w ostatnim czasie ucierpiały na dyskwalifikacji Rosjan. Jak już pisaliśmy, bardzo mocno o Rune Holtę zabiegały władze ZOOleszcz GKM Grudziądz, Betard Sparty Wrocław, a ostatnio do walki włączył się także Apator Toruń.

Jeszcze więcej Norwegowi z polskim paszportem mogą zaproponować jednak pierwszoligowcy, którzy widzieliby go w roli podstawowego zawodnika bez względu na okoliczności. Dla Zdunek Wybrzeża Gdańsk i ROW-u Rybnik wstawienie do składu Holty byłoby bowiem znacznie korzystniejsze niż korzystanie z zastępstwa zawodnika za swoich nieobecnych liderów.

- Na miejscu Holty w ogóle bym się nie zastanawiał i wrócił do Rybnika. On zna ten klub, a na żadnym innym torze nie spisuje się tak dobrze, więc praktycznie z miejsca może być liderem drużyny. Układ wydaje się idealny, a transfer do PGE Ekstraligi to jednak ogromne ryzyko. Trzeba pamiętać, że Holta ma już 49 lat i nawet przy najlepszym przygotowaniu może być mu trudno zdobywać choćby 3-4 punkty na mecz. Lepiej więc wybrać bezpieczniejszą opcję i być liderem w I lidze - uważa były żużlowiec Piotr Świst. Znany zawodnik wie co mówi, bo sam zakończył karierę w wieku 48 lat, a w ostatnich swoich sezonach wciąż był jednym z najlepszych zawodników II ligi.

ZOBACZ WIDEO Jakim echem w Rosji odbiją się sankcje na sportowcach?

Co ciekawe, Holcie podobny układ w I lidze może opłacać się także finansowo. Jeśli w barwach ROW udałoby mu się zdobyć 174 punkty (tyle samo co w poprzednim sezonie), to mógłby zarobić przynajmniej 750 tysięcy złotych.

Problemem w dojściu do porozumienia z prezesem Krzysztof Mrozek mogą jednak okazać się właśnie finanse. Holta w czasie minionego okna transferowego domagał się niewielkiej podwyżki, a klub nie miał zamiaru spełnić jego wymagań. W tym momencie Holta ma tyle propozycji, że na pewno nie będzie chciał zejść poniżej stawek, które ustalił jako minimum w październiku. Spełnienie oczekiwań zawodnika nie będzie z kolei wielkim problemem dla ekstraligowców.

Czytaj także:
Żona mistrza świata zabrała głos ws. wojny. Dopadła ją fala hejtu
Prezes przygotowuje tor przed pierwszym treningiem. To już tradycja

Źródło artykułu: