Żużel. Mało który prezes podejmuje się takiego zadania! "Kochani, wiara czyni cuda"

Facebook / Na zdjęciu: Waldemar Górski za kierownicą ciągnika
Facebook / Na zdjęciu: Waldemar Górski za kierownicą ciągnika

O tym, że działacze lubią doradzać toromistrzom w wielu kwestiach wiemy doskonale. Rzadko zdarza się jednak, aby prezes sam dosiadł traktora i przygotowywał tor. Tak się jednak dzieje obecnie w Ostrowie Wielkopolskim.

Żużlowcy Arged Malesy Ostrów rwą się do wyjazdu na toru, a jednym z najbardziej chętnych do jazdy w lewo jest junior miejscowej ekipy - Jakub Poczta.

Przynajmniej na razie jedyny kontakt z motocyklem beniaminek PGE Ekstraligi może zaliczyć na motocrossie lub pitbike'u, bowiem jeszcze kilka dni temu stan toru na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim był wręcz beznadziejny.

Mariusz Staszewski w materiale dla EkstraligaTV przyznał, że trwa oczekiwanie na okienko pogodowe oraz na zjazd ciężkiego sprzętu, który pomagał w budowie odwodnienia liniowego. - Mam nadzieję, że około 10 marca uda nam się wyjechać na tor - powiedział trener beniaminka.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

I zaledwie po kilku dniach udało się rozpocząć prace torowe. A dba o nie osobiście... prezes klubu Waldemar Górski, który wsiadł za kierownicę traktora i kręci pierwsze w tym roku kółka przy ul. Piłsudskiego 64.

"Kochani, wiara czyni cuda. Za tydzień trening!" - przekazał działacz w krótkim materiale wideo.

Zobacz także:
Mistrz świata mówi o wojnie
PGE Ekstraliga bez Rosjan?

Źródło artykułu: