Żużel. Falubaz miał w kim wybierać. Protasiewicz przez lata stanowił o sile klubu

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz przed Bartoszem Smektałą
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz przed Bartoszem Smektałą

Ostatnie 10 sezonów w wykonaniu Falubazu Zielona Góra to prawdziwa sinusoida. Od walki o najwyższe cele po desperacką walkę o utrzymanie. Wybraliśmy najlepsze pary z tego okresu. Jak się okazuje, wynik często był zależny był od Piotra Protasiewicza.

Oceniamy najlepsze pary Falubazu Zielona Góra w ostatnich dziesięciu sezonach (2012-2021).

***

DUET NA 15. BIEG: Andreas Jonsson - Piotr Protasiewicz 

Dla wielu ten wybór może być kontrowersyjny. Jednakże liczby mówią same za siebie. W sezonie 2012 ta para pojawiła się w decydującym biegu aż 12 razy i zaledwie raz doznała biegowej porażki (pechowej ze względu na podwójny defekt). Poza tym Jonsson i Protasiewicz zazwyczaj wygrywali te starcia. W późniejszych sezonach było już nieco gorzej, ale nie można powiedzieć, aby drastycznie obniżyli swój poziom.

DUET ZAGRANICZNY: Nicki Pedersen - Martin Vaculik 

Biorąc pod uwagę ostatnie 10 sezonów to jest to jedyny rozsądny wybór. Duńczyk i Słowak to uznani na świecie żużlowcy i w 2019 roku mieli okazję reprezentować Falubaz w PGE Ekstralidze. Głównie zdarzało im się razem startować w decydujących momentach meczu i w nich zazwyczaj nie zawodzili. Aczkolwiek potrafiły im się zdarzyć wpadki.

ZOBACZ WIDEO Spisani na spadek, czy zdolni do niespodzianek? Gajewski o atucie beniaminka

Przy tym wyborze jednak ciężko mówić o szerokim wyborze, bowiem o ile Falubaz zazwyczaj posiadał jednego zagranicznego lidera, to drugi zazwyczaj był zawodnikiem drugiej linii. Z tych pozostałych par można byłoby wyróżnić sezon 2016 i biegi z udziałem Jasona Doyle'a i Andrija Karpowa.

DUET KRAJOWY: Jarosław Hampel - Piotr Protasiewicz

W konfiguracji tego duetu był zdecydowanie największy wybór. Jednak w sezonach 2013-2015 to właśnie ta dwójka stanowiła o sile Falubazu. To właśnie oni wówczas potrafili przeciągnąć szalę zwycięstwa na stronę zielonogórskiej ekipy i jakby nie patrzeć ostatni tytuł DMP to w dużej mierze ich zasługa.

DUET JUNIORSKI: Mateusz Tonder - Norbert Krakowiak 

Do tej dwójki jeszcze należałoby dodać Damiana Pawliczaka, który w kilku spotkaniach wskakiwał do składu i w żadnym stopniu nie obniżał jakości. To właśnie za ich sprawą ekipa juniorska Falubazu w sezonie 2020 była jedną z najlepszych w kraju. W lidze raczej nie przegrywali biegów juniorskich (przytrafiło się to im jeden raz), a do tego wygrali wszystko co mogli w drużynowych rozgrywkach juniorskich.

W tym miejscu można było również postawić na duet Patryk Dudek - Adam Strzelec z sezonu 2012. Tamta para również tylko raz przegrała w biegu juniorskim. Jednakże tam był zdecydowany lider w postaci Dudka, a Strzelec raczej nie stanowił dużej siły rażenia. Stąd też ostatecznie wybór padł na duet (a nawet tercet) bez wyraźnego lidera, ale posiadający szeroki wachlarz możliwości jeżeli chodzi o rozgrywanie biegów młodzieżowych.

Zobacz także: Woelbert pokazał jak wiele stracił
Zobacz także: On ma pomysł na odbudowę żużla

Komentarze (5)
avatar
Angrift
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Klikbajt 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Protasiewicz doskonale wie że już jest blisko końca, rezygnuje z turniejów typu MPPK itp, pomimo ostatnich słabszych sezonów za całokształt należy się szacunek. 
avatar
tejot_tejot
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam ogromny szacunek dla Protasiewicza, ale jednak "trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść". Już od kilku sezonów żal patrzeć, jak Pepe rozmienia się na drobne. 
leonidaswro
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hmmm... Skoro było tak dobrze, to dlaczego tak źle się skończyło? Przy całym szacunku dla dokonań pana Piotra śmiem twierdzić, że od kilku sezonów to "kula u nogi" dla Falubazu. Zawodził zdecy Czytaj całość