Żużel. Zwrot w sprawie Tomasza Bajerskiego. Trener wydał oświadczenie

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski

W piątek doszło do zwrotu w sprawie konfliktu Tomasza Bajerskiego z byłą partnerką. Trener opublikował w tej sprawie oświadczenie w "Przeglądzie Sportowym". Czy to będzie oznaczać jego powrót do Apatora Toruń?

Zamieszania z Tomaszem Bajerskim ciąg dalszy. Po serii publikacji dotyczących problemów szkoleniowca w życiu prywatnym, które dotyczyły relacji z byłą partnerką oraz związanymi z tym kwestiami finansowymi, zrezygnował on z pracy w Apatorze Toruń.

Klub od razu odciął się od prywatnych problemów swojego pracownika. Jednakże zastrzeżono, że jeżeli uporządkuje on kwestie sporne z byłą partnerką, to strony będą mogły wrócić do rozmowy na temat ewentualnego kontynuowania współpracy. Tutaj warto podkreślić, iż Przemysław Termiński w rozmowie z WP SportoweFakty zapewniał, że Bajerski gdyby potrzebował, to może skorzystać z usług klubowych prawników (więcej na ten temat TUTAJ).

O braku pośpiechu w ogłoszeniu ostatecznego kształtu sztabu szkoleniowego w rozmowie z WP SportoweFakty mówił również Adam Krużyński. Ten ma zostać przedstawiony dopiero w połowie stycznie, dzięki czemu Bajerski otrzymał czas na załatwienie spraw prywatnych. Władze klubu nie wykluczają jego ewentualnego powrotu (więcej na ten temat TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Jak ważną rolę w Apatorze odgrywał Bajerski? "Mam nadzieje, że ktoś pójdzie po rozum do głowy"

Wszystko wskazuje na to, że konflikt Bajerskiego z byłą partnerką został zakończony, a to oznacza, że może wrócić do pracy w klubie. Trener opublikował w "Przeglądzie Sportowym" oświadczenie, w którym odniósł się do aktualnego statusu tejże sprawy.

"W odniesieniu do ostatnich publikacji dotyczących mojego życia prywatnego oświadczam, że zawarłem stosowną ugodę dotyczącą wzajemnych rozliczeń z panią Moniką Cymańską" - brzmi kluczowy fragment oświadczenia trenera.

Zobacz także: Gałańdziuk o rozstaniu ze Spartą
Zobacz także: Wielki powrót do telewizji

Źródło artykułu: