Żużel. Stal - Lokomotiv. Wyraźny lider wśród gospodarzy, gość w szeregach Łotyszy pomógł obronić punkt bonusowy [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen

7R Stolaro Stal Rzeszów była w meczu z Optibet Lokomotivem Daugavpils o krok od zdobycia pełnej puli, wygrywając 50:40. W ekipie zwycięzców najlepiej prezentował się Hubert Łęgowik, najskuteczniejszy wśród pokonanych był "gość" - Frederik Jakobsen.

[b]

Noty dla zawodników 7R Stolaro Stal Rzeszów:[/b]

Tim Sørensen 3+. Punktował na rywalach, choć przeważnie na tych najsłabszych. Wygrał bieg 11. podwójnie z Karolem Baranem, dzięki czemu przez chwilę gospodarze prowadzili nawet w dwumeczu. Z pewnością stać go było na więcej, jednak raczej może być zadowolony ze swojego występu.

Adrian Cyfer 3. Spotkanie zaczął perfekcyjnie, a po dwóch biegach miał na koncie czysty komplet. W drugiej części zawodów najwidoczniej nie trafił z ustawieniami, ponieważ nie zdobył już punktu. W ostatnim swoim starcie na dystansie uległ nawet tragicznie wolnemu tego dnia Jonassonowi, przez co zabrakło dla niego miejsca w biegach nominowanych.

Hubert Łęgowik 5-. Wyraźny lider w ekipie rzeszowskiej. Jako jedyny w drużynie gospodarzy zwyciężył indywidualnie w trzech biegach. Jego występ mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie jedna wpadka, z biegu 11., gdy osamotniony uległ podwójnie parze gości. To jednak głównie dzięki jego bardzo dobrej postawie Stal do końca walczyła o pełną pulę. W ostatnim wyścigu spełnił swoje zadanie, wygrywając go.

ZOBACZ WIDEO Ostatni Złoty Kask Piotra Protasiewicza. A co z derbami Ziemi Lubuskiej?

Karol Baran 4. Wprawdzie indywidualnie nie zwyciężył w żadnym biegu, stanowił jednak solidne wsparcie drużyny, dwukrotnie przywożąc do mety podwójne zwycięstwo. Do pełni szczęścia zabrakło jednego punktu więcej w ostatnim wyścigu dnia. Po stracie pozycji do końca jednak walczył bardzo ambitnie o to, aby gospodarze zdobyli również punkt bonusowy.

Sam Masters 4. Początek miał bardzo słaby i po dwóch biegach na jego koncie był tylko jeden punkt. Na szczęście dla gospodarzy w dalszej części spotkania stanowił o sile zespołu i stracił już zaledwie jedno "oczko". Gdyby nie jego przebudzenie, rzeszowianie mogliby mieć problem z wygraniem tego pojedynku.

Dawid Rempała 3-. W każdym ze swoich biegów punktował. Przed przerwaniem pierwszego wyścigu jechał przed Ansviesulisem, a w dwóch kolejnych pokonywał rywali. Jego zdobycz mogła być jeszcze większa, gdyby choć raz udało mu się dojechać na podwójnym prowadzeniu, dwukrotnie bowiem na dystansie wyprzedzali go przeciwnicy. Ogólnie jednak na rzeszowskim torze prezentował się nieźle.

Mateusz Majcher 4. W pierwszych dwóch wyścigach zgubił zaledwie punkt. Zaimponował zwłaszcza w 6. biegu, kiedy wygrał przed faworyzowanym Frederikiem Jakobsenem. W ostatnim starcie nie wytrzymał nieco, dotykając taśmy, czego efektem było wykluczenie. Na domowym owalu pokazał jednak po raz kolejny, że stanowi solidne wsparcie dla formacji seniorskiej Żurawi.

Noty dla zawodników Optibet Lokomotivu Daugavpils:

Jewgienij Kostygow 3+. Zaczął mecz od zwycięstwa, później gorsze starty przeplatał słabszymi. Wygrywając podwójnie z Jakobsenem w 9. wyścigu, pomógł gościom wrócić "do gry" w całym spotkaniu. W biegu nominowanym pokonał Sørensena, co miało również wpływ na zdobycie przez Lokomotiv punktu bonusowego.

Frederik Jakobsen 4+. Zawodnik Aforti Startu Gniezno dołączył do zespołu Nikołaja Kokina w ostatniej chwili, startując jako "gość". Od razu było widać, że będzie liderem przyjezdnych, trener posłał go do boju również z rezerwy taktycznej. Jedyny zawodnik w szeregach gości z dwucyfrowym wynikiem, choć zakończył mecz ostatnim miejscem. Na szczęście dla Łotyszy, nawet mimo tego, zdobyli ostatecznie punkt bonusowy.

Tomas Hjelm Jonasson 1. Bardzo słaby występ Szweda, który w kilku spotkaniach tego sezonu był wyraźnym liderem Lokomotivu. Po odstawieniu od składu Hansa Andersena wydawało się, że weźmie na swoje barki ciężar zdobywania ważnych punktów, tymczasem w ostatnich spotkaniach spisywał się przeciętnie, a o katastrofalnym pojedynku w Rzeszowie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.

Daniił Kołodinski 1. Na torze pojawił się tylko dwukrotnie, zdobywając jeden punkt. Dokonał tego jednak przyjeżdżając do mety przed bardzo słabym Jonassonem, więc trudno wyróżnić go w jakikolwiek sposób po środowym spotkaniu.

Oleg Michaiłow 3+. W ostatnich meczach był jednym z liderów, tym razem nie udało mu się jednak zakończyć pojedynku z dwucyfrową zdobyczą. Można jednak śmiało stwierdzić, że w ostatniej fazie meczu miał największy wpływ na zdobycie przed gości punktu bonusowego. Wygrał bowiem 13. wyścig, a w ostatnim biegu dnia wyprzedził na dystansie Karola Barana i skutecznie obronił się przed jego zaciekłymi atakami.

Francis Gust 4-. 18-letni Łotysz po raz kolejny był jednym z lepiej punktujących zawodników swojej drużyny. W dwóch pierwszych startach stracił tylko jeden punkt, końcówkę miał już gorszą, ale jego wkład w wywalczenie przez przyjezdnych punktu bonusowego i tak był bardzo spory.

Ricard Ansviesulis 2+. W trzech biegach z czterech prezentował się bardzo słabo i wyraźnie odstawał od reszty stawki, kończąc nawet pierwszy wyścig wykluczeniem po upadku. Do zdobycia przez gości jednego meczowego "oczka" dołożył jednak również bardzo ważną cegiełkę. W 12. biegu wygrał podwójnie z Jakobsenem, a za jego plecami linię mety minął wówczas lider gospodarzy, Hubert Łęgowik.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Wilki Krosno mają powody do dumy. Kolejny Grygolec z licencją "Ż"
MMPPK. KS Toruń i Fogo Unia Leszno w gronie finalistów. Kontuzja Jasińskiego

Komentarze (0)