52:38 - w takich rozmiarach Motor Lublin pokonał Betard Spartę Wrocław pod koniec kwietnia. W tamtym momencie "Koziołki" wydawały się być pewniakiem do play-offów PGE Ekstraligi, a pewien znak zapytania można było stawiać przy wrocławianach. Dwa miesiące to jednak w żużlu wieczność. W tym okresie sytuacja obu klubów zmieniła się o 180 stopni.
Wrocławianie w Lublinie musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Taia Woffindena, a gorszy dzień zanotowali Maciej Janowski i Artiom Łaguta. Od kilku tygodni liderzy Betard Sparty znajdują się w kapitalnej formie, a i trzykrotny mistrz świata wrócił na dawny poziom po uporaniu się z urazem ramienia. Efekt? Zespół Dariusza Śledzia jest niepokonany właśnie od momentu potyczki przy Al. Zygmuntowskich.
Z kolei Motor stał się drużyną chimeryczną. Wprawdzie udało mu się z trudem wygrać dwa mecze u siebie - z ekipami z Leszna i Gorzowa, ale też poległ z kretesem pod Jasną Górą. Drużyna ma w tej chwili 13 punktów w tabeli PGE Ekstraligi i musi szukać punktów, jeśli chce myśleć o jeździe w play-offach, bo Eltrox Włókniarz Częstochowa depcze jej po piętach.
ZOBACZ WIDEO Daniel Bewley mówi o zamianie silników i współpracy z Taiem Woffindenem
Lublinianom przydałyby się punkty zdobyte na wyjeździe, ale terminarz nie jest dla nich łaskawy. Czekają ich bowiem mecze we Wrocławiu i Lesznie. Jeśli "Koziołki" mają marzyć o wygranej, to właśnie w stolicy Dolnego Śląska. Sprzyja im bowiem los. W ostatnich dniach Janowski odpoczywał bowiem od żużla po upadku w lidze szwedzkiej, na treningu poobijał się też Woffinden, a w Złotym Kasku los nie oszczędził Gleba Czugunowa. Wprawdzie wspomniana trójka pod koniec tygodnia wróciła na tor, ale jej forma stoi pod znakiem zapytania.
Dla przyjezdnych celem minimum na mecz we Wrocławiu powinno być wywalczenie punktu bonusowego, bo na zakończenie rundy zasadniczej niewiele drużyn będzie mogło pochwalić się takim osiągnięciem. Jeśli "Koziołkom" nie uda się ta sztuka, to najprawdopodobniej play-offy i walkę o medale Drużynowych Mistrzostw Polski ponownie zobaczą co najwyżej w telewizji.
Awizowane składy:
Motor Lublin:
1. Grigorij Łaguta
2. Mark Karion
3. Jarosław Hampel
4. Krzysztof Buczkowski
5. Mikkel Michelsen
6. Wiktor Lampart
7. Mateusz Cierniak
Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden
10. Daniel Bewley
11. Artiom Łaguta
12. Gleb Czugunow
13. Maciej Janowski
14. Michał Curzytek
15. Przemysław Liszka
Początek spotkania: 19:15
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz
Wynik pierwszego spotkania: Motor 52:38 Sparta
Czytaj także:
Nowe wieści na temat Leona Madsena
Dosadny komentarz Przemysława Termińskiego po porażce Apatora