Żużel. Plusy i minusy weekendu. Napięcie do samego końca. Unia Tarnów powoli wita się z 2. ligą

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Alexander Woentin w kasku niebieskim
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Alexander Woentin w kasku niebieskim

Za nami kolejny żużlowy weekend z ogromną dawką emocji. W trzech niedzielnych spotkaniach o losach zwycięstwa w meczu decydowały ostatnie biegi dnia. Unia Tarnów natomiast przybliża się do spadku z eWinner 1. Ligi.

[b]

PLUSY[/b]

Wielkie emocje, świetne ściganie i decydujący ostatni bieg

W spotkaniu Aforti Startu Gniezno z Abramczyk Polonią Bydgoszcz mieliśmy nie tylko wynik na styku, ale i również niesamowite emocje związane z walką zawodników na dystansie. Ten mecz był wspaniałą reklamą eWinner 1. Ligi. Niech żałuje ten, kto nie śledził na żywo tego spotkania.

Podobnie było w Lublinie, gdzie miejscowy Motor podejmował Moje Bermudy Stal Gorzów. Co prawda po 4. biegu podopieczni trenera Stanisława Chomskiego przegrywali ośmioma punktami, jednak w drugiej fazie spotkania odrobili straty i przed wyścigami nominowanymi było tylko 39:38 dla gospodarzy. W dwóch ostatnich gonitwach lepsi okazali się zawodnicy Motoru, którzy ku uciesze kibiców zgromadzonych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich sięgnęli po dwa duże punkty meczowe.

Zażarta walka o fazę play-off

W dalszym ciągu w walce o pierwszą czwórkę w PGE Ekstralidze bierze udział pięć zespołów (Betard Sparta Wrocław, Fogo Unia Leszno, Moje Bermudy Stal, Motor Lublin i Eltrox Włókniarz Częstochowa). Może się okazać, że do ostatniej kolejki rundy zasadniczej nie będzie wiadomo, która z ekip zakończy sezon na 5. miejscy w tabeli i tym samym nie powalczy o medale.

ZOBACZ WIDEO Przyjaźń mistrzów świata. Tomasz Gollob: Bartosza wyróżnia ciężka praca i konsekwencja

Podobnie sytuacja wygląda w eWinner 1. Lidze. Ciężko tak naprawdę wskazać drużynę (z wyjątkiem Unii Tarnów), która znajdzie się poza pierwszą czwórką. Ostatnia domowa porażka Aforti Startu stawia gnieźnian w trudnej sytuacji, jednak nadal wszystko jest możliwe.

MINUSY

Trwa fatalna seria Unii Tarnów 

Dziesiątą porażkę w tym sezonie odnieśli zawodnicy Unii Tarnów. Ciężko spodziewać się po tej drużynie nagłej poprawy, dlatego trzykrotny drużynowy mistrz kraju (2004-2005, 2012) niemal już wita się z 2. Ligą Żużlową. A przecież jeszcze nie tak dawno zespół z Tarnowa startował w PGE Ekstralidze (ostatni raz w 2018 roku).

Sromotna porażka SpecHouse PSŻ-u Poznań 

Oczywiście należy podkreślić, że PSŻ mierzył się w niedzielę z bardzo silnym OK Bedmet Kolejarzem Opole, jednak poznaniacy jakby przeszli obok tego meczu. Prezes klubu Arkadiusz Ładziński przed spotkaniem zapowiadał, że jego drużyna zrobi wszystko, żeby postawić się liderowi rozgrywek, jednak z zapowiedzi wyszły nici. Skorpiony nawet nie próbowały ratować wyniku rezerwami taktycznymi, które z pewnością nie odwróciłyby losów meczu, jednak może gospodarzom udałoby się dobić do granicy 40 "oczek".

Zobacz także:
Stal - Devils. Emocje do ostatniego biegu! Pierwsze zwycięstwo rzeszowian, ale punkt bonusowy dla gości [RELACJA]
Wysokie wygrane Kolejarza Opole. W jakim stanie jest budżet klubu?

Źródło artykułu: