W zeszłym sezonie Kim Nilsson odjechał 14 meczów w barwach Unii Tarnów. Szwed osiągnął średnią biegopunktową na poziomie 1,541. Był to jeden z najgorszych wyników wśród seniorów tarnowskiego zespołu.
Teraz zawodnik ze Skandynawii kończy przygotowania do tego sezonu. Nie ukrywa, że chciałby pościgać się w Polsce.
- U mnie wszystko w porządku. Przygotowuję jeszcze kilka rzeczy na ten sezon. Upewniam się, że jestem gotowy do startów najlepiej, jak tylko mogę. Zobaczymy, co się wydarzy. Oczywiście szukam okazji do jazdy w lidze polskiej, ale na razie mam tylko kontrakt warszawski - podkreślił w rozmowie z WP SportoweFakty, zapewniając jednocześnie, że Unia Tarnów rozliczyła się z nim za zeszły sezon.
Nilsson ma dość ambitne cele. - Głównym celem jest doskonalenie się w roli zawodnika. To jest dla mnie kluczowe w kontekście podejmowania kolejnych kroków, które mają przynieść lepsze wyniki. Oczywiście celem będzie też dobra robota dla klubu, który reprezentuję. Zaplanowałem również udział w kwalifikacjach do SEC i SGP, a wielkim celem jest uzyskanie awansu do któregoś z tych cykli - zaznaczył.
Czy przed tym sezonem coś zmieniał? - Wprowadziłem kilka zmian, które mogą pomóc mi w poprawieniu wyników. Popracowałem zarówno z silnikami, jak i motocyklami. Działałem w ten sposób, by spróbować czegoś lepszego, jeśli tylko pojawi się możliwość jazdy w lidze polskiej - podsumował.
Ostatnio kontuzji nabawił się Niels Kristian Iversen. Problemy zdrowotne Duńczyka mogą być szansą dla Kima Nilssona. Potencjalnie mógłby wskoczyć do składu Unii w jego miejsce. Najpierw musiałby jednak porozumieć się z przedstawicielami klubu ws. warunków kontraktu.
Czytaj także:
> Żużel. Duży komfort sztabu Włókniarza. "Mamy kłopot bogactwa"
> Żużel. Wojdyło niezadowolony ze swojej postawy w Rybniku. Prezes klubu go chwali
ZOBACZ WIDEO Robert Lambert podpisał umowę z Anlasem. Tłumaczy, jak ważne w żużlu są opony